Pozostanie Marcusa Rashforda w FC Barcelonie pozostaje wielką niewiadomą. Dziennikarz Alfredo Martínez wyjaśnił w programie Moeve Fútbol Zone, że kataloński klub nie podjął jeszcze decyzji, czy skorzysta z opcji wykupu angielskiego piłkarza, ustalonej na nieco ponad 30 milionów euro: „Decyzja o pozostaniu Rashforda nie została jeszcze podjęta”.
Wyniki piłkarza należącego do Manchesteru United nie budzą wątpliwości, ponieważ ma on na koncie sześć bramek i osiem asyst w 18 meczach. Jednak jego wysokie wynagrodzenie i brak dostosowania się do stylu gry Hansiego Flicka sprawiają, że jego przyszłość w Barcelonie stoi pod znakiem zapytania. „Są głosy za i przeciw (jego pozostaniu). Niektórzy nie chcą, aby pozostał, ponieważ Rashford nie jest piłkarzem, który wywiera pressing, a ponadto ma bardzo wysokie wynagrodzenie”, powiedział Martínez we wspomnianym programie.
W związku z tym kataloński klub zaczął rozglądać się za alternatywami na rynku. „Barcelona szuka między innymi lewego skrzydłowego, który będzie zmieniał Raphinhę”, powiedział dziennikarz zajmujący się aktualnościami Barcelony. Martínez przyznał również, że Barça jest zainteresowana Antonio Nusą, norweskim piłkarzem z Lipska: „Niedawno w Mediolanie odbyło się spotkanie pośredników, w którym uczestniczył Joao Amaral, obecnie prawa ręka Deco. Był on widzem na meczu Włochy-Norwegia, w którym grał Antonio Nusa, niezwykły 20-letni talent”.
Chociaż norweski piłkarz przyciąga uwagę katalońskiego klubu, nie jest on jedynym skrzydłowym, którego Barça ma w na liście. Dziennikarz z Valladolid ujawnił, że Barça obserwuje jeszcze dwóch innych graczy, również bardzo młodych i o profilu podobnym do Nusy. „Barcelona śledzi również Fofanę, skrzydłowego Olympique Lyon, i obserwuje Saida El Malę, kolejnego fantastycznego skrzydłowego, który już zadebiutował w reprezentacji Niemiec i należy do Köln”, wyjaśnił Martínez w ekskluzywnym wywiadzie dla Sportu.








