Zbliża się decydujący moment wyboru napastnika, który w przyszłym sezonie będzie partnerem Ferrana Torresa w Barcelonie. Gracz z Foios umacnia swoją pozycję jako poważna alternatywa, a jego statystyki strzeleckie dorównują wynikom czołowych europejskich środkowych napastników. Dylemat dotyczący przyszłości Lewandowskiego jest jasny: jego forma spadła, a szanse na pozostanie w klubie maleją z dnia na dzień.
Barcelona poszukuje następców, a Dušan Vlahović, 25-letni serbski środkowy napastnik z Juventusu, którego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku, został je zaoferowany. Jego wysoka pensja, wynosząca 12 milionów euro netto za sezon, była już przeszkodą, choć latem może zostać wolnym graczem. Kataloński klub obserwował Vlahovicia jako alternatywę w ataku. Bojan uważnie śledził jego postępy, ale w tym sezonie oczekiwania nie zostały spełnione.
Vlahović strzelił sześć goli w 17 oficjalnych meczach, które rozegrał dla Włochów w tym sezonie. To skromne liczby, które nie uzasadniają dalszego zainteresowania Barcelony jego osobą.
Zdając sobie sprawę z sytuacji, Vlahović jest bliski osiągnięcia porozumienia z Milanem, klubem, który ostatnio wykazywał największe zainteresowanie. O jednego kandydata mniej na liście potencjalnych transferów Barcelony.
Ponadto serbski napastnik doznał kontuzji podczas meczu Serie A z Cagliari dwa tygodnie temu. Po próbie strzału na bramkę w pierwszej połowie, Vlahović upadł z wyraźnym bólem i opuścił boisko pod opieką personelu medycznego.
Badania przeprowadzone przez sztab medyczny wykazały, że serbski zawodnik ma poważny uraz mięśnia przywodziciela w lewej nodze. Juventus potwierdził to w oficjalnym oświadczeniu, dodając, że kontuzja może wykluczyć go z gry nawet na trzy miesiące.








