Leon Goretzka nie zapomniał o swoim czasie spędzonym w Bayernie Monachium pod wodzą Hansiego Flicka. Niemiecki zawodnik odegrał znaczącą rolę w zespole obecnego trenera Barcelony i zawsze był jego wielbicielem. Z sześcioma miesiącami do końca kontraktu i biorąc pod uwagę niechęć Bayernu do jego przedłużenia, Goretzka już rozważa swoje możliwości, jeśli nie przedłuży umowy z obecnym klubem. Na wszelki wypadek wysłał już wiadomość w kierunku Flicka, dając mu znać, że z przyjemnością ponownie zagra pod jego wodzą.
W Bayernie, pod wodzą Vincenta Kompany'ego, regularnie występował w pierwszym składzie Bundesligi, ale rzadko pojawiał się w Lidze Mistrzów. Co więcej, wiadomości z klubu sugerują, że Bayern nie będzie podejmował dużych wysiłków, aby go zatrzymać. Co najwyżej zaoferuje krótkoterminowy kontrakt ze znaczną obniżką wynagrodzenia.
Do tego wszystkiego Goretzka nie jest zadowolony z władz Bayernu, które w zeszłym roku próbowały go sprzedać wbrew jego woli. Zdecydował się zostać i dzięki czystej determinacji stopniowo zdobywał coraz bardziej znaczącą rolę pod wodzą Kompany'ego. Jest jednak niezadowolony z postawy klubu wobec niego.
Z tego powodu już szuka innego klubu, biorąc pod uwagę, że w jego wieku wciąż ma przed sobą wiele piłkarskich możliwości. W rzeczywistości kilka klubów monitoruje jego sytuację. Wśród nich jest Atlético Madryt, które widzi w nim pierwszorzędną opcję na zastąpienie Gallaghera, który zaczyna wyglądać na bliskiego odejścia. Tottenham również ma go na oku. Co więcej, jest łączony z transferem w tym zimowym okienku transferowym. We Włoszech zarówno Napoli, jak i Juventus uważnie obserwują sytuację Goretzki, ponieważ jest on potencjalnym wolnym graczem lub, w styczniu, zawodnikiem, który mógłby zostać sprzedany za rozsądną kwotę.
W każdym razie, pomoc Barcelony jest obecnie w pełni zabezpieczona przez de Jonga, Pedriego, Casadó, Bernala, Gaviego, Fermína, Olmo i przekwalifikowanego Erica Garcię. Najważniejsze jest jednak to, co myśli Hansi Flick i zobaczymy, czy w pewnym momencie rozważy pozyskanie kolejnego pomocnika.
Na przykład w zeszłym sezonie, tuż przed otwarciem zimowego okna transferowego, niemiecki trener rozważał pozyskanie swojego byłego zawodnika Bayernu. Wtedy, gdy Barça borykała się z problemami po listopadowej katastrofie, Flick chciał wzmocnić drużynę silniejszym i bardziej fizycznym pomocnikiem. Bardzo zależało mu na Leonie Goretzce, którego kontrakt, jak plotkowano, wygasał w 2026 roku i który miał już napięte relacje z Bayernem Monachium. W rzeczywistości, już wtedy mówiło się o możliwym wypożyczeniu niemieckiego pomocnika.
Oprócz atutów fizycznych, Goretzka wnosi do zespołu umiejętność skutecznej gry w ataku i bogate doświadczenie na najwyższym poziomie. Wydaje się, że nie jest on priorytetem Flicka, ale trener zna już zdanie zawodnika.








