Liczba komentarzy: | 5230 |
Znaków na komentarz (≈): | 448 |
Skomentowanych newsów: | 1581 |
Rozdanych plusów: | 333 |
Rozdanych minusów: | 119 |
Napisanych newsów: | 15 |
Liczba komentarzy: | 5230 |
Znaków na komentarz (≈): | 448 |
Skomentowanych newsów: | 1581 |
Rozdanych plusów: | 333 |
Rozdanych minusów: | 119 |
Napisanych newsów: | 15 |
przepraszam bardzo, ale jego zachowanie w jest bezczelne względem kibiców a szczególnie kolegów z drużyny. iniesta musi zapierdalać za obrońcą sociedad, który wprowadza piłkę bez najmniejszych problemów na 40 metr naszej połowy. leo stoi obok, kurwa stoi obok. nie ruszy, nie postraszy. etoo rozszarpałby rywala. leo nie mrugnie i jego robotę musi wykonywać kolega z drużyny. neymar skacze, pływa, tańczy na tym skrzydle. schodzi do środka i czeka na leo. mija rywala i czeka na leo. zawraca i czeka na leo. chce z nim rozegrać klepkę, zagrać coś magicznego ze swoim idole. musi wycofać jednak piłkę do iniesty. bo leo nie wykonał kroku między liniami. kompletnie nie pokazał się go gry. primadonna zdecyduje się na rozegranie na własnej połowie, przejdzie - kurwa przejdzie! - w stronę 16-stki rywala i stoi. na stacji lokomotywa. kpina w żywe oczy. rozumiem raz, dwa, trzy. ale 90% meczu?! takiego meczu?! rozumiem levante. samo wpadnie. tutaj być może ucieka nam liga. a leo stoi.
najsmutniejsze jest to, że nie ma osoby która wydarłaby ryja. tym jestem zszokowany. nie chodzi tutaj o brak motywacji. z najedzonych zagrali tylko pique, sergio, najlepszy na placu iniesta i leo. w przypadku reszty koronny argument o motywacji odpada. mniejsza o to. ja na orliku potrafię drzeć japę przez dwie godziny. to są emocje, adrenalina, mecz. przychodzi samo. między kumplami. tutaj toczy się walka o mistrzostwo kraju i cisza przy takiej kiszce? gdybym wygrał mecz w barwach barcelony i zobaczył na boisku coś takiego to nie miałbym najmniejszych oporów żeby opierdolić jednego z drugim. co było na boisku zostaje na boisku. po meczu wyjaśniam i przybijam piątkę. a tutaj cisza. dziwie się najbardziej sergio i pique, choć ten drugi ma czasami zryw i pomacha ryncoma. mają zadatki na liderów, największa inteligencja boiskowa wśród 'młodych'. widzą doskonale co się dzieje.
nie wygramy w tym sezonie nic z takim leo. facet torpeduje wszystko. fajnie że czasem ruszy i wyrówna w minutę. ale 80-90% czasu gry jest nieobecny. to nie tak że nie jest w formie. jest bierny a zajmuje kluczową pozycję. nie mają z kim klepać pomocnicy i boczni napastnicy.
znajdujemy się w strasznie trudnej sytuacji. bo nie dość że trzeba odsuwać zasłużonych i starszych, co nigdy nie jest łatwe, to teraz dochodzi messi. mamy ułożony pod niego cały system. a wy piszecie o alexisie, songu, czy wczoraj nieobecnych mascherano i xavim? swoją drogą już widzę co by się tu działo, gdyby brali udział we wczorajszej katastrofie. mógłby grać zamiast pedro/alexisa suarez, zamiast songa drugi najlepszy defensywny świata, a zamiast mascherano thiago i silva i też byłaby kupa.
współczuje martino. ma przejebane. na jego miejscu postawiłbym wszystko na jedną kartę albo teraz albo po sezonie. nic nie ryzykuje bo jak nie będzie wyników to prędzej czy później wyleci. mocny opierdziel i wstrząśniecie szatnią. w najgorszym przypadku zbuntują się i go zwolnią, ewentualnie jak nie wyjdzie poda się do dymisji. zachowa w ten sposób przynajmniej twarz i nie będzie kojarzony jako pionek, który osiągnął kiepskie wyniki z takimi piłkarzami. a tak będzie jeśli nie zrobi nic. 23-02-2014 21:04 w Piqué wypada z gry na 2 tygodnie!