Zamieszania i sprzecznych wypowiedzi w związku z potencjalnym wzmocnieniem prawej obrony jest ostatnio tak dużo, że dla zwiększenia przejrzystości, lepiej będzie upchnąć je wszystkie w jednym miejscu. Saga transferowa z udziałem Juana Cuadrado trwa w najlepsze, chociaż Fiorentina wyznaczyła ostateczny termin składania ofert na 15 sierpnia. Kolumbijczyk jest ostatnim celem transferowym Barcelony w tym okienku, a jego sprawa wygląda obecnie tak:
10 sierpnia
Rozwiń zawartość
Jordi Mestre, wiceprezydent ds. sportu powiedział ostatnio, że "klub ma pieniądze na jeszcze jeden wielki transfer, oczywiście jeśli tego chce trener". Jako że klub już dawno nie ukrywa zainteresowania Kolumbijczykiem i jest on ostatni na liście życzeń, wydaję się oczywiste, o jakim transferze mowa.
Nieco mniej optymistyczne wydają się słowo Zubiego, który na konferencji poinformował o braku jakichkolwiek ofert za Alvesa. Przeszkodą w sprzedaniu zawodnika jest wygasający za rok kontrakt oraz niezwykle wysoka pensja, od dawna nieadekwatna do prezentowanego poziomu sportowego.
Jeżeli ktoś jeszcze nie wie, głównym konkurentem Barcelony w walce o Cuadrado jest w tej chwili Manchester United. Na korzyść Dumy Kataloni przemawiają co prawda aspekty sportowe (Manchester w końcu nie gra nawet w Lidze Mistrzów), jednak Czerwony Diabły były ponoć w stanie zaoferować bajeczne sumy zarówno zawodnikowi jak i Fiorentinie. Były i być może dalej są, jednak wydaje się, że Luis van Gaal chwilowo zmienił swój priorytet transferowy. O ironio, sytuację Barcelony zdecydowanie wspomaga polityka transferowa... Realu Madryt, który zakupił James Rodríguez i ma teraz (po wycofaniu się PSG) problemy ze sprzedażą Angela Di Marii. To właśnie Argentyńczyk zdaje się być na szczycie listy życzeń van Gaala, a potwierdza to zapis jego konferencji prasowej:
"
- Na chwilę obecną, posiadamy pięciu napastników oraz cztery "10", lecz nie mamy skrzydłowych, którzy mogliby poszerzyć nasze pole ataku - wyznał Holender.
- A może, powinienem raczej powiedzieć, iż nie posiadamy klasowych skrzydłowych jak Cristiano Ronaldo czy Angel di Maria. Dlatego też, jestem zmuszony grać w innym stylu, co widzieliście na tournee.
- Kupuję nowych zawodników tylko wtedy, kiedy uważam, że ich potrzebujemy, a na tej pozycji jest to wręcz niezbędne. "
Tak więc jeśli Manchester zakupi Angela, raczej odpuści Cuadrado, zostawiając Barcelonie pole do popisu. Byłaby to z pewnością najlepsza opcja dla Blaugrany, tym bardziej, że odejście Di Marii z pewnością osłabiłoby jej głównego konkurenta w walce o wszystkie możliwe tytuły.
Jak donosi Daily Express powołując się na poludniowoamerykańskie źródła, Manchester United złożył już rekordową ofertę 55 milionów funtów (około 69 milionów euro) za Angela Di Marie.
11 sierpnia
Rozwiń zawartość
Jak donosi Mundo Deportivo powołując się na gazetę The British, do walki o Kolumbijczyka chce włączyć się Chelsea. Klub byłego trenera FC Porto podobno przygotował już ofertę opiewającą na 45 milionów euro. W MD możemy przeczytać też, że United chwilowo odpuściło Kolumbijczyka i skupia się na Angelu Di Marii, którego transfer uważają za więcej niż możliwy do zrealizowania.
Powołując się na to samo źródło, informację potwierdza SPORT, dodając jednak, że alternatywami dla Cuadrado są Piszczek i Juanfran. Więcej na ten temat przeczytacie pod tym newsem, podsumowującym informacje katalońskich mediów dzisiejszego dnia o transferze Cuadrado.
12 sierpnia
Rozwiń zawartość
Cadena ser podaje, że Barcelona odpuszcza Cuadrado i zaczyna skupiać się na alternatywach w postaci Piszczka i Juanfrana. Z kolei sprzeczne informacje ma Mundo Deportivo. Dziennikarze portalu twierdzą, że zawodnik obiecał Barcelonie poprosić Fiorentinę o transfer i obniżenie swoich wymagań finansowych. Ponadto, ponoć Kolumbijczyk zwierzył się kolegom, że gra dla Barçy to będzie spełnienie jego marzeń. No i komu tu wierzyć?
13 sierpnia
Rozwiń zawartość
Aktualizacja 2:29 - Sport podaje, iż Cuadrado kontaktował się z Barceloną i zapewnił, że poczeka na ofertę ze strony Dumy Katalonii. Fiorentina wyznaczyła ostateczny termin do przeprowadzenia transferu na 20 sierpnia. Wydaje się więc, że w ciągu najbliższego tygodnia wszystko się wyjaśni.
Rac1 natomiast informuje jakoby klub z Florencji miał obniżyć swe oczekiwania finansowe z pierwotnych 50 milionów euro do 40 milionów. Kwota ta jednak znacznie odbiega od tego, co zamierzała zaproponować Barcelona i w stolicy Katalonii sceptycznie podchodzi się do spełnienia wymagań Włochów.
Aktualizacja 10:26 - Wszystkie źródła są zgodne co do tego, że przyjście Cuadrado zależy od odejścia z klubu Daniego Alvesa, ponieważ klub nie jest w stanie płacić pensji obu panom. ARA informuje, że Barcelona prowadzi podwójną grę - próbuje wypchnąć Daniego z klubu, a jednocześnie nie przyznaje tego publicznie, by uniknąć znacznego obniżenia ceny (vide Zubizarreta na prezentacji Vermaelena). Brazylijczyk jest zły na sekretariat techniczny, ponieważ nie rozmawiano z nim od kilku miesięcy. Madrycki AS podaje, że w przypadku odejścia Daniego Alvesa i fiaska w negocjacjach z Cuadrado, alternatywami są Łukasz Piszczek, Kyle Walker oraz Fabian Johnson ('Gladbach).
Aktualizacja 21:39 - Barcelona, wobec chęci samego zawodnika oraz terminu wyznaczonego przez Fiorentinę, przygotowuje ostatnie podejście do transferu Cuadrado. Formalna oferta ze strony Blaugrany będzie opiewać na 40 milionów euro, a więc tyle, ile życzy sobie włoski zespół. Sam Kolumbijczyk zakomunikował swemu klubowi, że chce przejść tylko do drużyny Luisa Enrique. [marca]
14 sierpnia
Rozwiń zawartość
Aktualizacja 23:10 - Cuadrado nie znalazł się w kadrze Fiorentiny na sobotni mecz towarzyski z Realem Madryt! Lesportiu przyznaje, że Luis Enrique poprosił o zwiększenie oferty za Cuadrado z 35 do 40 milionów euro, jakich oczekiwała Fiorentina. Obecnie dopinane są szczegóły kontraktu indywidualnego zawodnika. Wydaje się, że transfer może być nawet kwestią godzin! To samo źródło podaje, że Dani Alves zdecydował, iż wypełni obowiązujący do 2015 roku kontrakt z Dumą Katalonii i nie zamierza zmieniać klubu tego lata.
Nieco mniej optymistyczne wieści przesyła Gianluca Di Marzio. Według niego blisko Barcelony jest obrońca Sao Paulo, Douglas Pereira, a kwota jego transferu sięgałaby około 6 milionów euro. Kupno Brazylijczyka oczywiście zamknęłoby temat Cuadrado.
15 sierpnia
Rozwiń zawartość
Podtrzymując tradycję serwisu, że każda relacja live z transferu kończy się hasłem "fichado", niespodziewanie news zmienia głównego bohatera.
Aktualizacja 2:47 - Sport potwierdza informacje Gianluci Di Marzio i na swojej okładce informuje, że Douglas Pereira zostanie nowym nabytkiem Dumy Katalonii. Transfer 24-letniego prawego obrońcy Sao Paulo kosztowałby około 6-7 milionów euro, a sam zawodnik podpisać ma kontrakt na 5 lat. Niedługo planowane są testy medyczne.
Carlos Aidar, prezydent brazylijskiego zespołu, jak i jego trener, Muricy Ramalho, potwierdzili informacje, iż toczone są negocjacje. 40% karty zawodniczej Douglasa należy do grupy Traffic, która miała swoje udziału m.in. w wizerunku Henrique i Keirrisona.
Brazylijskie Superesportes potwierdza wszystkie informacje i dodaje, że negocjacje ze strony Sao Paulo prowadzi Urugwajczyk Juan Figer odpowiedzialny w klubie za finalizowanie transferów. W czwartek wrócił on z Barcelony, jednak bez całkowitego porozumienia ze względu na trudności związane z płatnościami i rozłożeniem ich dla udziałowców karty zawodniczej Douglasa. Pereira był obserwowany przez scoutów Blaugrany w meczu z Bahią (17 lipca br - przyp. red.), do czego odniósł się Aidar: "To niekomfortowa sytuacja dla zawodnika. Ani ja, ani nikt z zarządu nie mieliśmy okazji z nim porozmawiać. Ale trudno, to operacja, którą musimy przeprowadzić do 31 sierpnia".
Aktualizacja 18:43 - Źródło prosto z klubu, w osobie Mario Roberta, dziennikarza Barca TV, informuje, że wciąż istnieje konflikt interesów. Luis Enrique preferuje i nalega na zatrudnienie Cuadrado, natomiast prezydent Bartomeu jest zwolennikiem sprowadzenia Marco Reusa już tego lata. Niemiec jest bliski przejścia do Atletico, ale wstrzymuje decyzję oczekując na wieści ze stolicy Katalonii. Barcelona ma fundusze, by sprowadzić tylko jednego z ww. dwójki i najwyraźniej obaj są kandydatami głównie do formacji ofensywnych, a nie (jak mówiono w przypadku Cuadrado) do wzmocnienia pozycji typowego prawego defensora.
17 sierpnia
Rozwiń zawartość
Aktualizacja 13:15 - Wczorajszy mecz Fiorentiny z Realem na Stadionie Narodowym rozwiał kilka wątpliwości. Klub z Florencji pogodził się z odejściem swego zawodnika. Kolumbijczyk jest w pełni dogadany z Barceloną w kwestii kontraktu indywidualnego, chce przejść tylko do Dumy Katalonii, podobnie, jak jego agent, który robi wszystko w tym kierunku. Jedynym powodem braku ogłoszenia transferu jest oferta Manchesteru United, która leży na biurku prezydenta Fiorentiny, opiewająca na 50M euro i o 10M przewyższająca tę ze stolicy Katalonii. Niemniej jednak, zawodnik jest zdecydowany i w tym momencie transfer jest niemalże pewny, nawet gdyby Barcelona w ostatnich dniach okienka musiała ulec i dopłacić kilka milionów.
19 sierpnia
Aktualizacja 20:10 - Informacje z ostatnich dni w sprawie sprowadzenia Cuadrado nie napawają optymizmem. Katalońska prasa donosiła, że Barcelony nie stać na zakup Kolumbijczyka w tym okienku transferowym z powodu restrykcyjnych przepisów Finansowego Fair Play. Radio RAC 1 jednakże nie potwierdza tej informacji, informująć, że źródła z Barcelony zaprzeczają, że klub nie będzie mógł dokonać jeszcze jednego transferu w związku z Finasowym Fair Play. Dodatkowo wszystko wskazuje na to, że w stolicy Katalonii pozostanie Dani Alves, o tym, że klub liczy na Brazylijczyka Andoni Zubizarreta potwierdził na konferencji prasowej przy prezentacji Luisa Suareza.
W związku z Cuadrado wypowiedział się trener Fiorentiny, Vincenzo Montella dla dziennika La Nazione, zaprzeczając odejściu Kolumbijczyka. "Nigdy nie myślałem o utracie Juana. Był tutaj w przeszłości, jest i będzie nadal. Nie zastanawiam się jak może skończyć się jego historia. Taki piłkarz jak on może grać na każdej pozycji w pomocy." - dodał trener.
Inaczej przedstawia się sytuacja Brazylijczyka Douglasa, bowiem według hiszpańskich mediów piłkarz jest coraz bliżej transferu do Barcelony, a cała operacja może zakończyć się już w przyszłym tygodniu. Ara cytuje wiceprezydenta Sao Paulo - Ataíde Gil Guerreiro, który potwierdził, że rozmowy są w toku, a ich zakończenie spodziewane jest w ciągu kilku dni. "Wartosć transferu sięgnie około 6 milionów euro, ale umowa może zawierać zmienne, które nie zostały jeszcze określone, a przez które kwota może wzrosnąć do 8 milionów. Rozmowy jednak zmierzają ku końcowi." - powiedział Guerreiro brazylijskiej rozgłośni Jovem Pan.