Za nami kolejny miesiąc sezonu 2014/2015. W październiku Barcelona rozegrała tylko 4 spotkania (Superpuchar Katalonii pomijamy), aczkolwiek jedno z nich zaliczyć trzeba do kategorii bardzo prestiżowych. Dla wielu jest to mecz, na który czekają miesiącami. Niestety wizyta na Santiago Bernabeu zakończyła się porażką podopiecznych Luisa Enrique. Na szczęście Blaugrana utrzymała pozycję lidera hiszpańskiej ekstraklasy (do ostatniego meczu z Celtą). Należy jeszcze wspomnieć, że właśnie w stolicy Hiszpanii w bordowo-granatowych barwach zadebiutował Verma... Luis Suárez i zaprezentował się naprawdę nieźle. Zapraszamy do lektury.
Ocena wyjściowa prezentuje się następująco: 6 za wygrany mecz, 5.5 za remis i 5 za porażkę. Pragniemy również przypomnieć, iż poniższe oceny są naszymi (alcantara, MateoVeb, Meizdi, yasiek, Polarinho, Weniwe) subiektywnymi opiniami i każdy z użytkowników blaugrana.pl może mieć inne zdanie na temat występów danego zawodnika.
Średnie oceny są zaokrąglone. Aby znaleźć się w najlepszej jedenastce lub zostać wybranym graczem/antybohaterem miesiąca, należy rozegrać w danym miesiącu przynajmniej 180 minut.
POPRZEDNIE EDYCJE
BILANS DRUŻYNY W PAŹDZIERNIKU
4 mecze: 3 zwycięstwa - 0 remisów - 1 porażka
Pozycja w lidze na koniec października: 1
Sytuacja w Lidze Mistrzów: Wygrana z Ajaxem - 6 punktów i drugie miejsce w grupie.
Gracz miesiąca: Leo Messi - 7.38
Antybohater miesiąca: Pedro Rodríguez - 4.54
BRAMKARZE
Marc-André ter Stegen - 6.00:
W tym miesiącu rozegrał tylko mecz z Ajaxem i był to bardzo niefortunny występ. Pewny w powietrzu i grze nogami. Niestety przepuścił jeden jedyny strzał w światło bramki, jednak był wtedy raczej bez szans. Chciałbym by dostawał więcej szans, bo jednak Ter Stegen ma być naszym bramkarzem na lata.
Claudio Bravo - 6.50:
Chilijczyk aż do Gran Derbi śrubował rekord występów bez straty gola od początku sezonu ligowego. Pewny w swoich interwencjach, bronił w nielicznych sytuacjach, jakie stwarzali sobie rywale, pewny w grze nogami i przy dośrodkowaniach. W GD również nie zawiódł, naprawdę. Co mógł, to wybronił, a przy bramkach był zwyczajnie bez szans.
OBROŃCY
Gerard Piqué - 4.69:
W krótkich, żołnierskich słowach: Ogarnij dupę, Gerard. Miesiąc zaczął od udanego występu z Rayo, lecz tego, co było w kolejnych meczach, nie da się skomentować bez wulgaryzmów. Zanotował ogromny spadek, nie wiem czego… Motywacji? Umiejętności? Psychika mu siadła? Niech się ogarnie, na ten moment powinien mieć tyłek przyspawany do ławki rezerwowych.
Javier Mascherano - 6.50:
Czasami aż chciałbym powiedzieć „Run Masche, run!”. Żeby odszedł do klubu, gdzie pogra na DM, gdzie będzie uwielbiany, gdzie nikt nie będzie na siłę robił z niego stopera. Oczywiście, na słabsze zespoły pokroju Rayo czy Eibaru wystarczy by grał na stoperze. Ale raczej nie na mocniejszych rywali. Można się tylko cieszyć, że Mascherano jest w naprawdę świetnej formie, robi w defensywie co może, ale wszystkiego nam nie uratuje. Nie naprawi wszystkich błędów Pique czy Busquetsa, co pokazał mecz z Realem. Ostatnie miejsce na podium w linii defensywnej w tym miesięcznym zestawieniu pada łupem Javiera.
Marc Bartra - 7.00:
Zdecydowanie Gracz Miesiąca w obronie. Od początku sezonu prezentuje równą, wysoką formę. Nie dostaje wiele szans, ale każdą wykorzystuje. Bez większych błędów w obronie, a i potrafi wyprowadzić piłkę czy stworzyć zagrożenie po stałym fragmencie gry. W obliczu formy Pique Marc zdecydowanie powinien być podstawowym wyborem Luisa Enrique.
Jordi Alba - 6.54:
Nasz drugi najlepszy obrońca. W obu spotkaniach zagrał poprawnie, nie popełniał większych błędów, spokojnie mógł mieć choćby jedną asystę, gdyby pomogli mu w tym partnerzy. Nie rozumiem, jak w Gran Derbi można było posadzić go na ławce rezerwowych.
Dani Alves - 5.73:
Ciężko coś o nim napisać, bo wiadomo jak Alves gra. Lepsze występy przeplata gorszymi, to pokazuje, że jeszcze można coś z niego wykrzesać, to znów irytuje dośrodkowaniami i grą defensywną… Ten miesiąc to sinusoida. Zaczął w miarę dobrze, potem przyszedł gorszy czas, z Ajaxem znowu nie było źle, a co było z Realem, to wszyscy widzieliśmy. I naprawdę nie rozumiem, czemu choćby jednej szansy nie dostał Martin Montoya.
Jérémy Mathieu - 5.92:
W moim odczuciu był to dobry miesiąc Francuza. Grał naprawdę nieźle. A mecz z Realem… wtedy tak naprawdę zaszkodził mu trener, wystawiając go na lewą obronę, gdzie Mathieu kompletnie sobie nie radził i wcale mnie to nie dziwiło. Zdecydowanie bardziej wolę, by tworzył duet stoperów z Bartrą. Na środku defensywny, na ten moment, pewniejszy od Pique.
POMOCNICY
Ivan Rakitić - 5.47:
Po trzech październikowych meczach jednego co do Chorwata jestem pewny - Ivan to zawodnik, który nie robi różnicy. Jeżeli zespół prezentuje się dobrze, potrafi wkomponować się w grę, natomiast gdy drużynie nie idzie, nie ma tej jakości by wziąć ciężar konstruowania akcji na swoje barki (jeżeli jest zastępstwem Fabregasa, to ktoś ewidentnie pomylił się z jego oceną). Na nieszczęście dla nas wszystkich, Barca gra coraz gorzej, a Chorwat razem z nią. Trzy mecze; zero asyst i bramek - to mówi samo za siebie.
Sergio Busquets - 4.88:
Jest zawodnikiem, który najbardziej odczuwa braki kolegów z pomocy (Xavi, Iniesta) oraz braki taktyczne trenera (co przeciwnik to ta sama formacja). Poza tym Sergio nie jest przygotowany fizycznie na 90 minut, co widać w każdym meczu przez niego rozegranym (dwa w tym miesiącu). O ile rozgrywanie piłki i szukanie partnerów między formacjami przeciwnika nie uległo drastycznemu pogorszeniu, tak w grze defensywnej ma coraz większe problemy. Chętnie zobaczyłbym go w ducie z Mascherano.
Xavi Hernández - 5.58:
Świetny i idealny zawodnik na mecze z drużynami pokroju Eibar. Przykro było patrzyć na jego występ z Realem. Wszyscy w Barcelonie są świadomi, iż jego kariera zmierza po równi pochyłej, mimo tego jest bardzo eksploatowany i na nim spoczywa kontrola gry w środkowej fazie boiska. Ktoś w końcu powinien pójść po rozum do głowy i zajrzeć w metrykę Generała. Zdobył jedną bramkę w tym miesiącu.
Andrés Iniesta - 5.65:
Najbardziej eksploatowany pomocnik października. Zagrał w każdym z czterech meczów, do spędzonych minut, udało mu się nawet dorzucić asystę. Niestety kilka lat młodszy Andres, wydaje się być na takim samym etapie kariery jak Xavi. Do meczu z Realem jego forma notowała progres, w każdym meczu wyglądał lepiej, a jego występ z Ajaxem był dobrym sygnałem przed Gran Derbi. Niestety sygnał się urwał, a Andres zostawił Lucho z ręką w nocniku.
Rafinha - 6.33:
Mija kolejny miesiąc i dalej nie mogę nic napisać o młodszym z braci Alcantara. 14 minut z Ajaxem zakończone asystą to z pewnością nie był pracowity miesiąc dla tego zawodnika.
Sergi Roberto - 4.38:
Dwa mecze, w tym jeden z ławki to dorobek Sergiego w październiku. Brak asysty, bramki, czegokolwiek co mogłoby dać nadzieję na rozwój tego zawodnika. Uważam że zabiera on minuty, które Lucho mógłby, dużo lepiej spożytkować. Jeżeli zawodnik jego pokroju ma odmienić losy meczu na Santiago Bernabeu to zastanówmy się jak głęboko w dupie jesteśmy (nie mylić z głębią składu).
NAPASTNICY
Pedro Rodríguez - 4.54:
Kolejny już miesiąc, w którym pochodzący z Wysp Kanaryjskich piłkarz był najsłabszym ogniwem naszego ataku. Liczba zero przy bramkach i asystach mimo wzięcia udziału w każdym spotkaniu miesiąca dobitnie obrazuje sytuację. Cóż tu więcej można napisać. Tego Pana należy pożegnać. Z honorami, ale czym prędzej, bo nie rokuje na jakąkolwiek poprawę.
Luis Suarez - 6.00:
El Pistolero wrócił i to od razu na Gran Derbi. Rozegrał nieco ponad połowę i zrobił więcej niż Pedro przez wszystkie swoje minuty. Zanotował asystę i powinien zanotować drugą. Czekamy na więcej!
Leo Messi - 7.38:
Lokomotywa wszystkiego co dobre (a może czasami też tego co niedobre, kiedy tak jak z Realem jest wyłączony z gry) w atakach Barcelony. Mimo słabszego występu z Realem i tak z łatwością zdobył tytuł piłkarza miesiąca. Jako jedyny zanotował średnią powyżej 7. Trzy bramki, dwie asysty w czterech spotkaniach to wynik bardzo dobry, chociaż widoczna jest lekka tendencja spadkowa względem poprzednich miesięcy.
Neymar - 6.98:
Drugie miejsce wśród napastników, a także w całym zespole należy do Brazylijczyka. Jednak dość znacznie niższa ocena od Messiego, mimo lepszych od niego statystyk sugeruje, że Brazylijczyk ma jeszcze pole do poprawy w sferze rozgrywania akcji i brania na siebie ciężaru gry. Neymar to też najrówniej grający napastnik w całej kadrze Barcelony. W każdym spotkaniu października zdobył gola.
Munir El Haddadi - 6.17:
Po peanach na jego część po debiucie śladów już nie ma. I dobrze. Moim zdaniem taka burza mogła mu tylko zaszkodzić. Zagrał w trzech spotkaniach, zaliczył asystę, ale grał przeciętnie. Mimo niewątpliwego talentu brakuje jeszcze ogrania na tak wysokim poziomie.
Sandro Ramírez - 6.75:
Trzeci szczęśliwiec będący na podium ataku. Ilość minut niekoniecznie go do tego predystynuje, ale chciałbym żeby znalazł się w jedenastce miesiąca. Młody Hiszpan obecnie robi na mnie większe wrażenie niż Munir. Zdobył piękną bramkę z Ajaxem, dającą spokój w nerwowej końcówce, notuje wyżej oceniane występy, jest bardziej aktywny. W tym momencie świetny zmiennik.
JEDENASTKA PAŹDZIERNIKA
Pedro znalazł się z jedenastce miesiąca ze względu na fakt, że nikt z trójki Munir/Sandro/Suárez nie rozegrał wymaganej liczby minut.
PIES? GWIEZDNY PIES!