Po ogłoszeniu decyzji o przejściu na emeryturę Thierry Henry znalazł się na ustach futbolowego świata. Ostatnią osobą, która wypowiedziała się o francuskim geniuszu, był José Mourinho, obecny szkoleniowiec Chelsea. - Gdy byłem asystentem Bybby'ego Robsona, w 1996 roku chcieliśmy kupić Henry'ego do Barçy - wspomina Mou w rozmowie z talkSPORT. - On był jednak szczęśliwy w Monaco i ostatecznie nie doszlo do transferu. Brakowało naprawdę niewiele - dodał.