Wybrańcem Barcelony do wzmocnienia linii ataku jest Kevin Gameiro. Jego nazwisko pojawia się we wszystkich rozmowach sztabu technicznego dotyczących sezonu 2016/2017. Fantastyczny sezon piłkarza w Sevilli sprawił, że Barça jest bardzo zainteresowana jego sprowadzeniem.
Snajper wie, że jest obserwowany przez Barcelonę i w ostatnich miesiącach prezentuje się naprawdę dobrze. W meczu Valencii z Sevillą, na którym pojawił się Robert Fernández, Gameiro zdobył ładną bramkę.
Mundo Deportivo informuje, że napastnik ma zamiar zaakceptować rolę czwartego napastnika Barçy za triem MSN. Gameiro i tak będzie dostawał sporo minut, bo Leo Messi, Luis Suárez i Neymar na pewno nie rozegrają wszystkich meczów w sezonie. Francuz jest dla Luisa Enrique idealną opcją, bo w Sevilli świetnie spisywał się na każdej z trzech pozycji w linii ataku, a w dodatku bardzo dobrze zna grę w Primera Division.
Jak dotychczas nie doszło do żadnych konkretów między Barceloną a Sevillą. Barça ma tylko (lub aż) zgodę napastnika do zostania alternatywą dla MSN. Gameiro dał pozytywną opinię ws. transferu, ale na razie chce skoncentrować się nad walką w Primera Division, w Lidze Europy i w Pucharze Króla.
W kontrakcie Gameiro widnieje klauzula odstępnego - 40 milionów euro. Według Mundo Deportivo Barça będzie w stanie wynegocjować transfer napastnika za 20 milionów euro (co i tak dawałoby Sevilli trzykrotny zysk, zapłaciła za niego 7,5 miliona euro) i wypożyczenie Alena Halilovicia.