Marquinhos zdecydował się opuścić Paris Saint-Germain i przenieść do Barcelony. Według Sportu przedstawiciele Barçy nie tylko mają zgodę od najbardziej pożądanego stopera na świecie, ale i doszli z nim do porozumienia ws. pensji.
Do decydującego spotkania doszło w ubiegłym tygodniu w Mediolanie. Ariedo Braida (dyrektor ds. futbolu międzynarodowego) w towarzystwie Raula Sanllegíego (dyrektor ds. futbolu) i André Cury'ego (przedstawiciel Barçy w Ameryce Południowej) spotkali się w jednym z hoteli w Lombardii z przedstawicielami stopera - Giuliano Bertoluccim i Kia Joorabchianem.
Barça dowiedziała się, że Marquinhos ma lepsze ekonomicznie oferty z Manchesteru United i Chelsea, jednak piłkarz woli przenieść się do słonecznej Katalonii, gdzie gra najlepszy klub na świecie. Według Sportu piłkarz zrobi wszystko, aby doprowadzić do transferu, w tym publicznie o niego poprosi.
Marquinhos przebywa obecnie na Copa América, a 18 lipca rozpocznie przygotowania do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. W przypadku przeprowadzenia transferu przed turniejem w Rio Barcelona nie będzie mogła zatrzymać stopera przed wzięciem w nim udziału, co może być problemem, bo w kadrze Brazylii znaleźli się już Rafinha i Neymar.
Zarówno Barça jak i Maqruinhos zdają sobie sprawę z tego, że przekonanie Nassera Al-Khelaifiego nie będzie łatwe. Barcelona będzie musiała zapłacić za piłkarza około 40 milionów euro, ale teraz będzie mogła liczyć na pomoc Brazylijczyka, który chce wyjść do przodu i zadeklarować, że chce przenieść się do Barçy publicznie.