A miało być tak pięknie. Wydawało się, że Barcelona jak co roku od kilku lat pomimo kiepskiej gry zimą znów błyśnie w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Nie tym razem. Pomimo nokautu ze strony PSG trzeba się bardzo szybko pozbierać ponieważ cały czas trwa walka o puchar za wygranie ligi hiszpańskiej. Barcelona traci do Realu Madryt, ale to wciąż relatywnie mała strata. Trzeba więc wygywać mecz za meczem, w szczególności u siebie, co kolejkę licząc na potknięcie rywala. Póki co na Camp Nou przyjeżdża podmadryckie Leganes by w niedzielę o 20:45 zrewanżować się za wysoką wrześniową porażkę.
Messi (dwukrotnie), Luis Suarez, Neymar i Rafinha trafiali do siatki podczas goleady (1:5) na stadionie beniaminka w pierwszej rundzie tego sezonu. Była to jedna z wielu porażek podopiecznych Asiera Garitano w tym sezonie (łącznie aż 12 w 22 meczach). Leganes jest obecnie na 17 pozycji w tabeli i do końca rozgrywek będzie walczyć o utrzymanie. Co ciekawe, Barcelona jest dopiero na 9 miejscu w lidze pod względem bilansu w meczach domowych (i najlepsza biorąc pod uwagę wyjazdy). 6 zwycięstw, 3 remisy i 1 porażka to wynik wielce rozczarowujący. Pocieszeniem niech będzie fakt, że trzy ostatnie domowe mecze ligowe to komplet zwycięstw i 12 strzelonych bramek.
Barcelona do końca sezonu będzie już musiała radzić sobie bez Aleixa Vidala, a w niedzielnym pojedynku również bez zawieszonego za kartki Busquetsa oraz kontuzjowanego Mascherano. Nie wiadomo czy do gry jest już zdolny Arda Turan. W bramce z pewnością stanie będący ostatnio w niezłej formie Ter Stegen, a blok obronny utworzą Roberto, Pique, Umtiti i Alba. Na pozycji defensywnego pomocnika ujrzymy zapewne Andre Gomesa, któremu partnerować będzie dwóch z czwórki: Rakitić, Iniesta, Denis Suarez, Rafinha. Nie spodziewajmy się niespodzianek w ataku. Po tym meczu pierwszy w tym roku wolny środek tygodnia, więc z pewnością od pierwszej minuty wybiegnie trio MSN by lekko poprawić sobie humor kilkoma golami i asystami. Suarez z Messim ścigają się między sobą o tytuł króla strzelców, a Neymar ma spore szanse na bycie najlepszym asystentem w tym sezonie. Najlepsi strzelcy Leganes mają po trzy trafienia.
Na tydzień przed meczem w Madrycie z Atletico nasi ulubieńcy muszą wygrać i lekko wybielić paryską plamę. Spotkanie poprowadzi Iglesias Villanueva, arbiter znany nam ostatnio z meczu w Villarreal, w którym nie zauważył dwóch karnych dla Barcelony (a spotkanie zakończyło się remisem 1:1). Tym razem wydaje się, ze nawet najbardziej złośliwy arbiter nie jest w stanie pokrzyżować planów "Dumie Katalonii". Dużo większą niewiadomą jest to jak zachowa się Camp Nou - czy wesprze swoich ulubieńców i zademonstruje poparcie dla trenera?
FC Barcelona - CD Leganés, Camp Nou, 19.02.2017 godz.20:45
Sędziuje: Iglesias Villanueva