– Matematycznie, remontada z 3:0 jest łatwiejsza niż z 4:0, więc Luis Enrique mówiąc o „prostszym” zadaniu teoretycznie miał rację – przyznał Giorgio Chiellini w rozmowie ze Sky i Mediaset. – Luis Enrique to inteligentny facet. Wie, że musi zmotywować swoich zawodników. Musimy być ostrożni, bo Barcelona na własnym stadionie jest piekielnie groźna. Chcemy zamknąć cykl Barçy Luisa Enrique w Europie wygraną. Pamiętam, że przed rewanżem Blaugrany z PSG mówiłem, że jeśli jest zespół, który mógłby dokonać remontady, to jest nim Barcelona. Tak też się stało, jednak my jesteśmy przekonani, że awansujemy – skomentował stoper Juventusu, który mówił także...
O zatrzymaniu Barçy: "Nasi rywale bez wątpienia mają najlepszą linię ataku na świecie. Gra w niej trzech z pięciu najlepszych piłkarzy świata! Neymar, Leo Messi i Luis Suárez różnią się od siebie, jednak są wybitni. W obronie musimy być bardzo zjednoczeni, grać zespołowo. Trio MSN jest jak rekiny. Jeśli się boisz, wyczują krew. A co do ataku – jeżeli pokonamy pierwszą linię pressingu Blaugrany, będziemy mieli miejsce. Jesteśmy pewni, że rozegramy wielki mecz".
O pierwszym spotkaniu: "To było dla nas wielkie zwycięstwo. Chcieliśmy zmierzyć się z wielkimi, pokazać swój świetny poziom. Uważam że to nam się udało, jednak wszyscy wiemy, że to dopiero połowa drogi. Musimy pokazać dojrzałość tej drużyny".
O rewanżu: "Nie da się myśleć tylko o tym, że mamy wynik 3:0 z pierwszego meczu i powinniśmy się bronić. Musimy zdobyć bramkę i spróbować zachować czyste konto. Powinniśmy być zjednoczeni, razem wywierać presjęi trzymać ich napastników daleko od naszej bramki. Jesteśmy przekonani, jak dużo zależy od nas".