Przed nami mecz miesiąca. Być może nawet mecz ważniejszy niż grudniowe El Clasico. Jeśli Barca wygra ósmy mecz od startu sezonu, a Real za miesiąc straci punkty na nowym stadionie Atletico to dwumecz Blaugrany z "Królewskimi" może mieć bardziej prestiżowe niż decydujące o trofeach znaczenie. Atletico ma patent na Barcę w Lidze Mistrzów, ale na krajowym podwórku regularnie przegrywa. Jak będzie tym razem? Wielkie partidazo dziś o 20:45.
Nowy stadion Rojiblancos prezentuje się naprawdę okazale.Niemal 68 000 miejsc, zadaszenie, efektowne oświetlenie. Atletico grało tu trzykrotnie i w lidze pokonało Malagę oraz Sevillę, lecz w Lidze Mistrzów uległo Chelsea 1:2 po bramce w ostatniej akcji meczu. Trzy wyjazdowe remisy ustawiły podopiecznych Cholo Simeone na czwartym miejscu w lidze, sześć punktów za wygrywającą mecz za meczem Barceloną.
W pierwszej dekadzie XXI wieku Atletico regularnie wygrywało z Barcą, zarówno u siebie jak i na wyjeździe. Na wyróżnienie zasługuje jedynie mecz z maja 2007 roku, gdy Barca niespodziewanie wygrała na Vicente Calderon aż 0:6. Ostatnie ligowe zwycięstwo Atleti na własnym boisku w starciach z "Dumą Katalonii" miało jednak miejsce w lutym 2010 roku. Od tego czasu dwukrotnie co prawda wygrywali w Lidze Mistrzów, ale ponadto zanotowali 3 remisy i 8 porażek w meczach ligowych, Pucharu Króla i Superpucharu Hiszpanii. Koszmarem Atletico pozostaje Leo Messi, który strzelał w 4 z 5 ostatnich wizyt na Vicente Calderon, w tym w końcówce wygranego 1:2 meczu w lutym tego roku.
Barcelona od czasu dwóch bolesnych porażek z Realem w Superpucharze Hiszpanii wygrywa wszystko i praktycznie nie traci bramek. Martwi jedynie poważna kontuzja Dembele, ale poza tym Ernesto Valverde ma spory komfort w ustalaniu wyjściowego składu, choć wspomnieć trzeba o problemach z jakimi zmagali się ostatnio Iniesta oraz Luis Suarez. Obaj jednak powinni zagrać od pierwszej minuty. W bramce naturalnie ujrzymy Ter Stegena, a w obronie prawdopodobnie Semedo, Pique, Umtitiego i Albę. W pomocy zagrają Busquets, Rakitić i Iniesta, a pierwszym do wejścia będzie z pewnością Paulinho. W ataku obok Messiego i L.Suareza możemy zobaczyć Deulofeu lub Denisa Suareza lub np. Iniestę, co oznaczałoby wskoczenie do środka pola Sergiego Roberto.
Barca w najbliższych tygodniach zagra wyjazdy z Atletico, Athletikiem oraz Valencią i jeśli nie pogubi punktów to już jesienią wykona olbrzymi krok w kierunku odzyskania mistrzostwa kraju. Dziś Dzień Nauczyciela, możemy zatem trzymać kciuki by nasi ulubieńcy urządzili rywalom prawdziwą lekcję futbolu.
Atletico Madryt - FC Barcelona, Wanda Metropolitano, 14.10.2017 godz.20:45