Spacerek
FC Barcelona pokonała na własnym stadionie zespół Levante 3:0. Bramki dla Katalończyków zdobyli Leo Messi, Luis Suarez oraz Paulinho. Przynajmniej do 20:45, Blaugrana ma 17 punktów przewagi nad Realem Madryt.
Już na samym początku meczu, boisko powinień opuścić Jefferson Lerma, który faulował Leo Messiego. Mimo wyraźnego ataku na nogi Argentyńczyka, zawodnik gości został ukarany jedynie żółtą kartką. Jak bywa często w tego rodzaju sytuacjach, podrażniło to zawodnika Blaugrany. Już w 12. minucie po dwójkowej akcji z Jordim Albą, wpisał się na listę strzelców. Argentyńczyk mógł zanotować asystę niespełna 120 sekund później, ale Luis Suarez trafił prosto w Oiera. Piłkę próbował dobijać jeszcze Ousmane Dembele, ale jego próba została zablokowana. Francuz szukał szczęścia także w 25. minucie, ale jego strzał z dystansu minimalnie minął bramkę gości. Duma Katalonii zdołała podwyższyć na 2:0 jeszcze przed przerwą. W 38. minucie kapitalnym zagraniem z prawej strony boiska popisał się Sergi Roberto, a futbolówkę w siatce umieścił Luis Suarez. W końcówce pierwszej części gry, na listę strzelców mogli się również wpisać Rakitić czy Paulinho, ale nie wykorzystali swoich okazji.
Od razu po zmianie stron, goście próbowali zdobyć bramkę kontaktową, ale groźny strzał Ivana Lopeza obronił ter Stegen. Na kolejną sytuację czekaliśmy prawie dwadzieścia minut, a jej autorami byli po raz kolejny gracze Levante. Po kontrataku wyprowadzonym z własnej połowy, oko w oko z bramkarzem Blaugrany stanął Moore. Jednakże Niemiec potwierdził, że nie bez powodu jest obecnie jednym z najlepszych bramkarzy świata, i obronił sytuację sam na sam. W 67. minucie boisko opuścił Ousmane Dembele, a zastąpił go Nelson Semedo. Ernesto Valverde ewidentnie chce powoli wprowadzał młodego skrzydłowego do gry po kontuzji. Pięć minut później obudziła się Barcelona. Na czystą pozycję wyszedł Luis Suarez, ale mimo, że próbował dwukrotnie, to nie udało mu się pokonać Oiera. Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry, na boisku pojawił się Andre Gomes. Portugalczyk mógł zaznaczyć swoją obecność stosunkowo szybko, ale jego dogranie w polu karnym, po indywidualnej akcji, okazało się minimalnie niecelnie. Wydawało się, że Blaugrana, która włączyła na przestrzeni całej drugiej połowy tryb ekonomiczny, skończy mecz z dwubramkową przewagą. Nic bardziej mylnego. W ostatniej akcji meczu przebudził się Leo Messi. Argentyńczyk ograł w polu karnym kilku rywali i zagrał wzdłuż piątego metra. Tam był Paulinho, który dostawił nogę i ustalił wynik spotkania.
FC Barcelona 3:0 Levante UD
12’ Messi, 38’ L. Suarez, 90+3’ Paulinho
FC Barcelona: ter Stegen, S. Roberto (85’ Jose Arnaiz), Mascherano, Vermaelen, Alba, Paulinho, Rakitić, Iniesta (76’ A. Gomes), Dembélé (67’ Semedo), Messi, L. Suárez
Levante UD: Oier, Moore, Postigo, Luna Rodríguez, Cabaco, Lerma (62’ Rober), Lukić, Jason Remeseiro (83’ Samu), Doukouré, Iván López Álvarez, E. Boateng (74’ Nano)