Leo Messi strzelił RCD Espanyolowi 21 goli w 30 spotkaniach rozgrywanych we wszystkich rozgrywkach. Więcej bramek zdobył tylko w starciach z Sevillą (29), Atletico (27), Realem Madryt (25), Valencią (24), Athletikiem (23) i Osasuną (23).
Co ciekawe, z tych 21 trafień, aż 18 z nich padło na Camp Nou, jedno na Stadionie Olimpijskim (poprzedni obiekt Espanyolu), a tylko dwa na Cornella-El Prat - obecnym stadionie Papużek. Miały one miejsce w sezonach 2013/14, gdy Messi strzelił gola z rzutu karnego, a także rok później, gdy Argentyńczyk pokonał bramkarza rywali po składnej akcji całego zespołu. W pozostałych siedmiu spotkaniach na tym obiekcie pięciokrotny zdobywca Zlotej Piłki nie trafił do siatki.
W niedzielnym meczu (początek o 16:15) Messi znowu stanie naprzeciw Diego Lopeza, który dwa tygodnie temu zatrzymał wykonywany przez niego rzut karny. To był moment zwrotny pierwszego ćwierćfinału, zakończonego zwycięstwem Espanyolu 1:0. Od tego czasu hiszpańskiemu bramkarzowi nie idzie jednak najlepiej, bo w dwóch kolejnych spotkaniach w LaLiga wpuścił aż sześć goli - najpierw RCD Espanyol przegrał 0:3 z Sevillą, aby w następnym starciu ulec Leganes (2:3).