Philippe Coutinho był wyraźnie zadowolony ze zwycięstwa nad Sevillą w finale Pucharu Króla (5:0). Brazylijczyk zdobył pierwsze trofeum w barwach Blaugrany, a do tego strzelił gola z rzutu karnego, którym ustalił wynik na 5:0. Po zakończeniu spotkania pomocnik mówił…
O pierwszym trofeum z Barcą: „To dla mnie będzie niezapomniana noc. Zawsze marzyłem o tym, aby grać w Barcelonie i zdobywać z nią trofea. Udało się. Mister chciał, abyśmy od pierwszej minuty atakowali i uważam, że rozegraliśmy świetną pierwszą połowę”.
O rozczarowaniu w Rzymie: „Chcemy wygrać wszystkie rozgrywki. W Lidze Mistrzów się nam nie udało. Dziś jesteśmy szczęśliwi. Musimy się trochę nacieszyć trofeum, a później rozpocząć myślenie o kolejnym spotkaniu, bo LaLiga jeszcze trwa. Jesteśmy bliscy mistrzostwa, ale teraz każdy mecz jest jak finał”.
O Don Andresie Inieście: „Nie wiem, co zrobi. Dla mnie możliwość gry i dzielenia szatni z kimś takim, jak on, jest wielkim powodem do dumy. Za to, co robi na boisku i poza nim, zasługuje na wszystko, czego chce”.