Włodarzom Barcy niemal bez przerwy towarzyszy w ostatnich latach ból głowy przy obsadzie pozycji środkowego obrońcy. Jak podliczyła "Marca", w ciągu ostatnich 10 lat, klub z Camp Nou wydał 150 milionów euro wyłącznie na piłkarzy grających w środku defensywy, a zanosi się, że kwota ta zwiększy się o kolejne 30-40 milionów euro wobec doniesień o transferze Clementa Lengleta.
Stoperzy przyjeżdżający na Camp Nou bywali kompletnymi wpadkami, ale też i dużymi wzmocnieniami. Najlepiej widać to po tych, którzy kosztowali najwięcej: po 25 milionów euro Barca wydała bowiem na Samuela Umtitiego i Dmytro Chyhrynskiego. Francuz bardzo szybko zjednał sobie kibiców swoją postawą na boisku, Ukrainiec zaś rozegrał ledwie 14 spotkań i po roku odszedł z Camp Nou.
Po 20 milionów euro kosztowali Jeremy Mathieu i Javier Mascherano, który mimo, że kupiony został jako defensywny pomocnik, dość szybko przeniósł się do defensywy. Obaj piłkarze pożegnali się z Barcą w ciągu ostatniego roku, jeden po 3 latach, a drugi po niemal 8 gry dla "Blaugrany".
Inny obrońca, który miał dać klubowi stabilność to Thomas Vermaelen, który przywędrował z Arsenalu za 15 milionów euro latem 2014. Niestety, częste kontuzje uniemożliwiły mu regularną grę, ale jego występy w tym sezonie prawdopodobnie pozwolą mu pozostać w Katalonii w roli zmiennika.
O milion euro więcej od Vermaelena kosztował swego czasu Martin Caceres, który po 23 meczach dla Barcy i 2 latach na wypożyczeniu, odszedł w 2011 do Sevilli. Jeszcze innym przypadkiem był Henrique, którego Barca ściągnęła z ligi brazylijskiej za 8 milionów euro i pozbyła się dopiero po 4 latach (latem 2012). W międzyczasie Henrique nie wystąpił ani razu w barwach Barcy, spędził za to rok w Bayerze Leverkusen, dwa lata w Racingu Santander i rok w Palmeiras, które ostatecznie wykupiło go z Barcy.
Za ledwie 5 milionów euro wracał niegdyś z Manchesteru United Gerard Pique i nie zanosi się, żeby miał Camp Nou w najbliższym czasie opuszczać. Tyle samo kosztował też Marlon, który aktualnie przebywa na wypożyczeniu w Nicei.
Ostatni z zakupionych obrońców to Yerry Mina. Kolumbijczyk dopiero ostatniej zimy trafił na Camp Nou za niecałe 12 milionów euro, ale na wiosnę gra niewiele (ledwie 4 mecze w La Liga + 1 mecz w CdR). Prawdopodobnym jest, że latem przeniesie się na wypożyczenie.