FC Barcelona bacznie przygląda się sytuacji Miralema Pjanicia – informuje „Mundo Deportivo”. 28-latek jest obecnie w najlepszej formie w karierze i jest zdecydowanie bardziej kompletnym piłkarzem, niż na jej początku w Olympique Lyon czy w Romie, gdy Katalończycy również go obserwowali. Massimiliano Allegri, trener Juventusu, stworzył z Bośniaka pomocnika, który świetnie gra na całej długości boiska, zarówno w obronie, jak i w ataku, nie zapominając o tym, jak doskonale wykonuje on stałe fragmenty gry.
Barcelona przeprowadza obecnie sporo zmian w strukturze sportowej klubu, ale ciągle przygląda się sytuacji na rynku transferowym. Kontuzja Carlesa Alenii sprawiła, że konieczne będą ruchy do środka pola, tym bardziej, że Arthur przeniesie się na Camp Nou dopiero w styczniu. Jak podaje „MD”, w ostatnim czasie zintensyfikowane zostały kontakty na linii Barcelona – otoczenie Pjanicia oraz Barcelona – Juventus.
Stara Dama potrzebuje pieniędzy, aby zakupić Siergieja Milinkovicia-Savicia, pomocnika Lazio Rzym, którym obecnie interesuje się pół Europy. Władze turyńskiego klubu byłyby gotowe sprzedać Pjanicia, ale Katalończycy boją się wojny finansowej. Problemem Barcy jest fakt, że zainteresowanie 28-latkiem wykazuje również Real Madryt, a niewykluczone, że do rozmów włączy się jeszcze Manchester City.
Początkowo szefowie Blaugrany planowali sięgnąć po Christiana Eriksena, ale jego sprowadzenie okazało się niemożliwe. Prezes Tottenhamu, Daniel Levy, nie chce w żaden sposób osłabiać zespołu, który ma w najbliższym czasie stać się wielką siłą europejskiej piłki. Na stole Barcelony była też oferta sprowadzenia Thomasa Lemara z AS Monaco. Skauci mistrza Hiszpanii mają na temat 22-latka bardzo dobre raporty, docenia się jego technikę czy ofensywną grę, ale jego transfer też jest wykluczony. Przedstawiciele Barcelony uważają, że Lemar jest piłkarzem bardzo podobnym do Philippe Coutinho. Skauci mają uważać, że Pjanić jest piłkarzem zdecydowanie wszechstronniejszym, bo może grać właściwie na wszystkich pozycjach w linii pomocy, w tym zastąpić Sergio Busquetsa, gdyby była taka potrzeba.