Trzeba uczyć się na błędach i właśnie to stara się robić Monchi. Po tym, jak w ostatniej chwili Barcelona sprzątnęła Romie sprzed nosa Malcoma, dyrektor sportowy klubu ze stolicy Włoch chce uniknąć podobnej sytuacji z Domenico Berardim. FC Barcelona, tak samo jak Roma, obserwuje napastnika Sassuolo. 24-latek jest lewonożny, zagrał do tej pory w jednym meczu reprezentacji Włoch, wyróżnia się wysokim wzrostem (1,83 m) i dobrą grą w powietrzu. Przeważnie występuje jako prawy napastnik, ale może też grać jako "9".
Berardi wciąż może się poprawić, ale swoją grą już przyciągnął uwagę wielkich europejskich klubów. Największe zainteresowanie wykazuje Roma, która chciała go pozyskać latem tego roku. Mając na uwadze zaintersowanie Barcelony, Monchi nie chce, żeby powtórzyła się sytacja jaka miała miejsce w przypadku transferu Malcoma i stara się, żeby Katalończycy nie włączyli się do rozmów o transferze.
W Barcelonie wiedzą, że pozycja środkowego napastnika jest zajęta, ale zdają też sobie sprawę, że Luis Suárez nie ma zastępcy, który zagwarantuje gole. Urugwajczyk skończył już 31 lat i czas zacząć rozglądać się za kimś, kto mógłby go odciążyć. Berardi ma ważny kontrakt do 2022 roku. Szacuje się, że mógłby kosztować 25-30 milionów euro. Warto pamiętać, że Barcelona i Sassuolo mają dobre relacje, m.in. dzięki transferowi Marlona.