Do końca sezonu 18/19 pozostało FC Barcelonie co najmniej 18 spotkań. Maksymalnie będzie ich 24, co oznaczałoby awans do finałów Pucharu Króla i Ligi Mistrzów. W tym momencie skończyły się już mecze nieważne. Dopóki przewaga w lidze nie wzrośnie powyżej 10 punktów, każdy kolejny mecz należy traktować jak finał. Na początek trzeba przerwać krótką serię remisów i wygrać w sobotni wieczór z Realem Valladolid. Gramy o 20:45.
Real Madryt zaczął seryjnie punktować i traci do Blaugrany już tylko sześć punktów. Za tydzień Barcę czeka wyjazd do Sevilli, a później dwa mecze na Santiago Bernabeu. Może się to skończyć finałem Pucharu Króla i niemal rozstrzygnięciem ligi, a może też być wielka wtopa i widmo sezonu bez choćby jednego trofeum. Oczywiście do maja będą mecze łatwiejsze i trudniejsze, a ten dzisiejszy jest z gatunku tych prostszych. Valladolid to wszak piętnasta drużyna La Liga i wygrana jest tu po prostu obowiązkiem. Już w najbliższy wtorek wielki sprawdzian w Lyonie, więc Ernesto Valverde ma ostatnią okazję by nieco porotować składem. Czy z niej skorzysta?
Wygląda na to, że tak. W bramce oczywiście zagra Ter Stegen (Cillessen może będzie gotowy na rewanż z Realem). W obronie wolne dostanie Lenglet, a parę z Pique utworzy Vermaelen (dobrze, że póki co jest zdrowy). Ponadto zagrają Sergi Roberto lub Semedo (obaj się często zmieniają, więc w ich przypadku ciężko mówić o nadmiernym zmęczeniu) oraz Jordi Alba (pauzował za kartki w ostatiej kolejce, więc dostał teraz solidne 9 dni odpoczynku). W pomocy spodziewajmy się Rakiticia, Busquetsa i Alenii, a w ataku mówi się o Dembele, Boatengu i Coutinho. Kontuzjowani pozostają Rafinha, Umtiti i Arthur, a Samper, Todibo i Murillo nie znaleźli się w kadrze decyzją Ernesto Valverde.
Leo Messi miał ostatnio problemy fizyczne, a Luis Suarez kompletnie stracił formę, którą imponował jeszcze kilka tygodni temu. Obaj jednak będą fundamentalni dla kampanii w Lidze Mistrzów, dlatego trzeba umiejętnie gospodarować ich siłami. Messi leczył kontuzję w ostatnim domowym meczu z Valladolid, który Barca rozegrała w październiku 2013 roku. Wygraną 4:1 zapewnili Alexis (dublet), Xavi i Neymar. Pamiętny jest mecz przeciwko tej ekipie z listopada 2008 roku gdy cztery bramki w pierwszej połowie zdobył Samuel Eto'o, a Barca wygrała ostatecznie 6:0. W maju 2010 roku wygrana z Valladolid 4:0 w ostatniej kolejce zapewniała mistrzostwo po morderczej walce z Realem Pellegriniego (99 do 96 punktów). W pierwszej rundzie tego sezonu mieliśmy mecz w fatalnych warunkach atmosferycznych, który Barca wygrała 0:1 po golu Dembele. Goście wygrali tylko jedno z dziesięciu ostatnich spotkań. Niestety Barca ma spore problemy w defensywie na Camp Nou i pozwoliła już na 15 bramek w 12 dotychczasowych meczach (aczkolwiek sama zaliczyła 38 trafień). Messi i Suarez zdecydowanie prowadzą w klasyfikacji strzelców, ale nie wiadomo czy będą dziś mieć dużo czasu na poprawienie swojego dorobku (lecz jeśli zaczną na ławce to można być niemal pewnym, że pojawią się na boisku w drugiej połowie). Miejmy nadzieję, że ten mecz będzie dobrym prognostykiem przed rozpoczynającą się serią czterech wielkich sprawdzianów dla tego projektu sportowego.
FC Barcelona - Real Valladolid, Camp Nou, 16.02.2019 godz.20:45
Sędziuje: Juan Martinez Munuera