Jak informuje dzisiaj La Vanguardia, Ansu Fati wierzy, że za trzy tygodnie, na początku kwietnia, wróci na murawę. Na początku listopada w ligowym meczu z Betisem napastnik doznał kontuzji łąkotki przyśrodkowej w lewym kolanie i przeszedł operację, którą przeprowadził dr Ramon Cugat. Po zabiegu nastąpiły jednak komplikacje; kolano zawodnika było opuchnięte, więc Cugat musiał ponownie interweniować.
W ostatnich tygodniach Ansu miał lepsze odczucia i, według La Vanguardii, nie ćwiczy już w basenie i zaczął wzmacniać mięśnie. Jego celem jest powrót na murawę za trzy tygodnie i dołączenie do zespołu Ronalda Koemana.
W tym sezonie w dziesięciu oficjalnych meczach Ansu Fati zdobył pięć bramek i zaliczył cztery asysty. Jego kontuzja znacznie osłabiła atak podopiecznych Koemana. 18-latek chce wrócić na koniec sezonu, a później udać się na Mistrzostwa Europy i Igrzyska Olimpijskie. Przed kontuzją wzbudzał zachwyt w reprezentacji Hiszpanii, ale z powodu urazu być może Luis Enrique będzie chciał dać mu trochę więcej czasu na powrót do formy i zostanie powołany dopiero przez Luisa de la Fuente. Powołanie Ansu na Igrzyska Olimpijskie pokrzyżuje plany Koemana, który nie będzie mógł na niego liczyć w trakcie presezonu.