Wilfrid Kaptoum, były zawodnik Barçy, który aktualnie nie ma drużyny, doznał tej samej kontuzji co Ansu Fati.
W czerwcu 2017 roku Kameruńczyk, tak jak Ansu Fati, był operowany przez doktora Ramona Cugata. Były pomocnik Barcelony opowiedział o swoim urazie w programie Tu diràs na antenie RAC 1 i ostrzegł młodego gracza. „To ciężki cios. Ale musi uzmysłowić sobie, że takie rzeczy zdarzają się w futbolu” skomentował.
Kaptoum przyznał, że leczenie jest długie, ale pojawia się światełko w tunelu. „To nie jest prosta kontuzja. Zawsze coś po niej zostanie, czasami nawet dużo, ale na szczęście w moim przypadku nie miałem później problemów z kolanem” zaznaczył. „Czasami boisz się i grasz niepewnie. Nie będziesz już taki sam, ma to jakiś wpływ” przyznał.
Trzy lata po operacji Kaptoum wyjaśnił, że „czasami kolano się męczy i trzeba przyłożyć lód. Czasami w kolanie jest płyn, ale jest go mało, i Cugat powiedział mi, że to normalne, bo ostatecznie, czy tego chcesz, czy nie, masz kontuzję”. „Przede wszystkim pozostaje niepewność, brak odpowiedniej siły w nodze. Pamiętam dyskomfort, ponieważ ostatecznie wracasz po pięciu czy sześciu miesiącach kontuzji i coś ci zostaje” skomentował. „To minimalny dyskomfort, ale bardziej zależy od mentalnej siły, aby to wytrzymać” dodał Kaptoum, który przeszedł operację w czerwcu i do października nie mógł biegać.