To nie jest najlepszy rok na konfrontacje z Nietoperzami, ale Barca musi wygrywać by dalej piąć się w tabeli ligi hiszpańskiej. Póki co nie mówimy absolutnie o walce o mistrzostwo, celem numer jeden jest bezpieczna lokata w pierwszej czwórce, co da awans do Ligi Mistrzów i kilkadziesiąt milionów euro, które co roku zakłada Blaugrana w swoim budżecie. Margines błędu się wyczerpał, teraz trzeba wygrywać mecz za meczem. Starcie z Valencią już o 16:15.
Była ekipa Ronalda Koemana ma swoje problemy. Valencia nie gra w europejskich pucharach, ostatnio w krajowym pucharze ledwo odrobiła 2:0 na boisku katalońskiej Terrasy (wyrównujący gol w 91 minucie i dwa kolejne w dogrywce), a w La Liga ma raptem 14 punktów w 13 meczach. Barca zgromadziła już 20, a ma mecz rozegrany mniej. Do tego Valencia fatalnie spisuje się na wyjazdach - co ciekawe wygrała na Anoecie, ale było to - uwaga - jedyne wyjazdowe zwycięstwo sobotnich rywali w lidze hiszpańskiej w 2020 roku! Ostatnio przegrywali z Villarreal oraz Elche, a także remisowali z Alaves i Eibar. Barca oczywiście wygrywa zdecydowaną większość meczów domowych, choć w tym sezonie mieliśmy już trzy wpadki: z Sevillą, Realem i Juventusem.
Dwa razy w ostatnich latach Valencia potrafiła wygrać na obiekcie Barcelony. Najpierw 2:3 po ponad dziesięcioletniej przerwie w 2014 roku (Paco Alcacer ustalił wynik w 59 minucie), później 1:2 w 2016 roku (ta porażka przyczyniła się do nerwowej końcówki sezonu, zakończonej zdobyciem mistrzostwa). "Nietoperze" wygrały też przecież całkiem niedawny finał Pucharu Króla, a w styczniu tego roku pokonali u siebię Barcę 2:0.
Jakim składem zagra Barca? Maraton meczów nie ustaje, gramy co trzy dni, ale przy tak trudnych przeciwnikach nie ma chyba miejsca na wielkie rotacje. Do składu na pewno wróci Lenglet, który zapewne utworzy duet stoperów z Araujo. Poza grą pozostają S.Roberto i Dembele (wrócą niebawem), a także Fati i Busquets (wrócą w okolicach rewanżu z PSG). Znów zatem zobaczymy Desta i Albę, w środku pola z pewnością zagra de Jong (być może z Pjaniciem), przed nim Messi i pewne miejsce ma mieć też Pedri. Griezmann i Braithwaite są najbliżej tego by uzupełnić skład. Goście przyjechali do Barcelony bez Cillessena, Gameiro, Gomeza czy Toniego Lato.
Barca jest mimo wszystko faworytem tego meczu, ale trzeba to jeszcze pokazać na boisku. Trzecia wygrana z rzędu z pewnością poprawi nasze nastroje i sprawi, że przed świętami sytuacja w tabeli nie będzie wyglądała tak tragicznie jak jeszcze niedawno. Atletico gra w ten weekend u siebie z Elche, Sociedad udaje się do Levante, a Real zagra na wyjeździe z Eibar. Nie liczmy zatem na wiele w kontekście straty punktów przez głównych rywali w walce o czołowe lokaty. Róbmy swoje ponieważ sezon potrwa jeszcze niemal pięć miesięcy.
FC Barcelona - Valencia CF, Camp Nou, 19.12.2020 godz.16:15