Powołując się na informacje płynące ze stacji radiowej SER Catalunya, oficjalne ogłoszenie Ronalda Koemana jako trenera FC Barcelony na nadchodzący sezon ma mieć miejsce jeszcze w tym tygodniu. Według tych samych doniesień, Joan Laporta poza intensywnymi pracami nad nowym kontraktem dla Lionela Messiego próbował również znaleźć zastępcę na miejsce holenderskiego szkoleniowca, jednakże wskutek braku odpowiednich kandydatów, coraz pewniejsze jest, że były selekcjoner reprezentacji Holandii wypełni swój 2-letni kontrakt, jakim związał się z klubem zeszłego lata.
Podczas ostatnich prezentacji nowych zawodników FC Barcelony - Sergio Aguero oraz Erica Garcii - Joan Laporta dawał sygnały, które potwierdzały jego stanowisko wobec kontynuowania współpracy z Ronaldem Koemanem. Prezydent skłania się do pozostania Holendra, jednakże, bardzo ważnym warunkiem tego rozwiązania ma być postawienie na jeden, konkretny system; 4-3-3.
Koeman na przestrzeni zeszłego sezonu potrafił zaskoczyć, wypróbowując różne formacje. Charakterystyczną dla jego kadencji jest ta z trójką obrońców, która czasami przynosiła odpowiednie rezultaty i zdawała się dobrze funkcjonować. Joan Laporta nie jest jednak zadowolony z gry drużyny w tym systemie i uzależnia przyszłość szkoleniowca Barcelony z grą w formacji, do której jesteśmy najbardziej przyzwyczajeni.
Laporta w rozmowach z Koemanem wskazywał na damską sekcję klubu, która absolutnie zdominowała rozgrywki z zeszłym sezonie. Według SER Catalunya, to właśnie postawa piłkarek ma być przykładem, do którego powinien dążyć Holender wraz ze swoim zespołem. Trener Barcy zaznaczył jednak, że nie był w stanie zrobić dużo więcej, biorąc pod uwagę środki jakimi dysponował oraz wszystkie kontuzje, które niestety znacznie uszczupliły jego kadrę.