Hiszpańska gazeta El País opublikowała wywiad z Gerardem Piqué, w którym obrońca Barcelony po raz kolejny mówi o swoich planach związanych z przejściem na emeryturę. Po tym, jak w piątek sugerował, że jego kariera piłkarska zbliża się ku końcowi, mówiąc hiszpańskiej telewizji Movistar: "Nie wiem, jak długo mi jeszcze zostało", Piqué był bardziej konkretny w rozmowie z El País, ujawniając, że zawiesi buty, gdy nie będzie już graczem wyjściowego składu Barcelony.
"Cały rok na ławce? Nie mam na to ochoty"
"Przejdę na emeryturę w Barçy - to pewne", powiedział Piqué. "To, czego nie zaakceptuję, to odejście na emeryturę jako zmiennik. Jeśli to ostatnie trzy miesiące sezonu i taka jest moja rola, to w porządku. Ale cały rok na ławce? Nie, nie mam na to ochoty".
Barcelona "zapłaciła wysoką cenę" za triumfy w pucharach w sezonie 2014/15
Katalończyk nie mówił tylko o przyszłości. 34-latek spojrzał również wstecz na zwycięstwo Barçy w LaLiga, Lidze Mistrzów i Copa del Rey siedem sezonów temu - oraz na konsekwencje tych trofeów. "Zapłaciliśmy wyjątkowo ciężką cenę za tryplet w sezonie 2014/15", powiedział. "W styczniu tamtego roku mniej niż 1% [socios] zamierzało głosować na Bartomeu, ale po tym wygrał on wybory".
"To lekcja dla socios: wyniki to nie wszystko. Ponieważ zdobyliśmy tryplet, ponieważ mieliśmy sześć naprawdę dobrych miesięcy na boisku... Klub to nie tylko to, co dzieje się na boisku. To jest niezwykle ważne, ale jest też wiele innych rzeczy. I jasne jest, że sytuacja, w jakiej znajduje się klub, wynika ze sposobu, w jaki był prowadzony w ostatnich latach. Covid może odpowiadać za pewne rzeczy, ale nie za wszystko. Taka jest prawda, sroga prawda".
Oo odejściu Messiego i El Clásico
Piqué omówił również letnie odejście Lionela Messiego do Paris Saint-Germain, przyznając, że pomimo boiskowego znaczenia Argentyńczyka dla Barçy, stan finansowy klubu sprawił, że Katalończykom "bardzo trudno" było zatrzymać supergwiazdę.
Obrońca, który w sierpniu przyjął obniżkę wynagrodzenia, aby Blaugrana mogła zarejestrować letnie transfery - Memphisa Depaya, Erica Garcíę i Reya Manaja bez naruszania zasad finansowego fair play LaLiga, wyjaśnił: "Rozumiem te liczby, ale ciężko mi ogarnąć kwestię finansowego fair play. Nie wiem. Usiadłem z prezydentem i było jasne, że muszę dojść do porozumienia z klubem; w przeciwnym razie nie będziemy mogli zarejestrować żadnego transferu".
"I myślę, że gdyby kontrakt Leo został przedłużony, liczby byłyby naprawdę kiepskie. Nie wiem, czy byłoby to wykonalne, czy nie, gdyby wszyscy podjęli ogromny wysiłek. Nie mam takich informacji."
Przed niedzielnym El Clásico Piqué nie miał za to wątpliwości, że zmierzenie się z Realem Madryt jest spotkaniem, które najbardziej go motywuje: "Tak, zdecydowanie".
