Po zgodzie na uruchomienie dźwigni finansowych, które pomogą poprawić trudną sytuację klubu, Barcelona skupia się na przeprowadzeniu pięciu transferów na nowy sezon.
Chodzi o pięciu graczy, z którymi Katalończycy osiągnęli już porozumienie. W niektórych przypadkach trzeba jeszcze tylko wynegocjować ich odejście z klubu. Barcelona poprosiła zawodników o cierpliwość w oczekiwaniu na to, aż będzie mogła przedstawić za nich oficjalne oferty. W przyszłym tygodniu klub rozpocznie ostateczną ofensywę.
Dyrekcja sportowa wykonała praktycznie całą pracę w oczekiwaniu na otrzymanie środków finansowych potrzebnych do działania. Barça wie już, ile pieniędzy będzie miała do dyspozycji i musi jeszcze obniżyć wydatki na pensje, aby móc zarejestrować nowych graczy.
Klub jest przekonany o tym, że limit na wynagrodzenia zostanie zwiększony, ale nadal chce pożegnać się z wieloma zawodnikami, aby zwolnić numery. Camp Nou może opuścić nawet kilkunastu graczy, a Barcelona chce też negocjować obniżenie pensji.
Dwa pierwsze transfery zostały zamknięte już kilka miesięcy temu i brakuje tylko ich oficjalnego potwierdzenia, które może zostać ogłoszone w ciągu najbliższych dni. Chodzi o obrońcę Andreasa Christensena (Chelsea) i pomocnika Francka Kessiégo (Milan). Obaj trafią do Barcelony za darmo. Nie wiadomo, ile będą obowiązywać ich kontrakty, ale mówi się o trzech lub czterech latach.
Oba transfery są już gotowe od stycznia i teraz absolutnym priorytetem jest Lewandowski. Barcelona osiągnęła w lutym wstępne porozumienie z napastnikiem na dwa sezony z opcją przedłużenia o jeden. Lewandowski publicznie przyznał, że chce odejść i poinformował Bayern, że pragnie trafić na Camp Nou.
Barcelona nie wykonała żadnego ruchu, ponieważ nie wiedziała, jakimi środkami będzie mogła dysponować. Uspokoiła jednak Lewego zapewniając go, że nie zostawi go na lodzie. W przyszłym tygodniu może dojść do pierwszego kontaktu pomiędzy Barçą a Bayernem.
Duma Katalonii jest przekonana, że Lewandowski może odejść za trochę ponad 30 mln euro. Negocjacje mogą być szybkie, ale prawdopodobnie transfer nie zostanie ogłoszony przed 1 lipca. Xavi jednak będzie mógł liczyć na napastnika od początku presezonu.
W najbliższych dniach Barcelona zajmie się też Marcosem Alonso i Césarem Azpilicuetą. Katalończycy osiągnęli z nimi porozumienie kilka tygodni temu, ale muszą się jeszcze dogadać z Chelsea.
Barcelona myślała, że ich odejście będzie łatwiejsze do przeprowadzenia, ale londyńczycy nie chcą odpuścić, zwłaszcza w przypadku Azpilicuety. Barça będzie musiała zapłacić za obu graczy. Kwota nie będzie wysoka, ale dojdzie do ich sprzedaży.
Azpilicueta i Marcos Alonso cały czas są w kontakcie z Xavim, który zachowuje spokój. Obaj mieli inne oferty, ale cierpliwie czekali na Barcelonę.
Po przeprowadzeniu tych operacji klub będzie dalej pracował nad wzmocnieniem środka defensywy i sprowadzeniem skrzydłowego. Konieczne może też być pozyskanie pomocnika, jeśli Camp Nou opuści Frenkie de Jong. Te sprawy będą jednak załatwiane wolniejszym tempem.