Reprezentacja Danii pożegnała się z Mundialem 2022 po bolesnej porażce z Australią. Tym samym Andreas Christensen jest pierwszym graczem Barcelony, który może już myśleć o powrocie do Dumy Katalonii. Duńska prasa bardzo krytykuje reprezentację i trenera Hjulmanda, ale nie obwinia gracza Barcelony. „Christensen jest jednym z niewielu zawodników duńskiej reprezentacji, którzy mogli spojrzeć w lustro po porażce 0-1 z Australią”, można przeczytać w Ekstra Bladet.
Gazeta podkreśla: “Christensen rozegrał dobry mecz, ale poległ wraz z resztą drużyny”. Obrońca jako pierwszy wyszedł porozmawiać z mediami: “Jesteśmy gotowi przyjąć ciosy od państwa i z zewnątrz”.
„Jesteśmy źli na siebie”, powiedział gracz Barçy. „Wiemy, jak dobrzy możemy być, ale teraz wiemy też jak daleko mogliśmy zajść”, dodał.
Dania miała nadzieję na o wiele lepszy występ na Mundialu, ale przegrała z Francją i Australią oraz zremisowała z Tunezją. Christensen chciał przekazać trochę nadziei kibicom: „Na szczęście jesteśmy młodą drużyną. Przed nami wiele faz finałowych”.
Teraz Christensen będzie miał kilka dni wolnego, a później dołączy do Barcelony. Chociaż zespół wznowi treningi 5 grudnia, trener powiedział już, że zawodnicy, którzy udali się na Mundial, będą mieli dodatkowy czas na odpoczynek, aby w jak najlepszym stanie podejść do drugiej części sezonu.