W niedzielę Barcelona zdobyła swoje pierwsze trofeum, odkąd na ławce trenerskiej zasiadł Xavi Hernández. Superpuchar Hiszpanii może nie jest szczególnie ceniony wśród kibiców, ale pokonanie w finale Realu Madryt po świetnym występie całej drużyny z pewnością dodało piłkarzom skrzydeł. Dumy Katalonii wraca już jednak do Pucharu Króla, gdzie zagra dzisiaj z Ceutą w ramach 1/8 finału rozgrywek.
Kiedy okazało się, że Barcelona w kolejnej rundzie Copa del Rey zmierzy się z jedną z ekip z niższej kategorii rozgrywek, Xavi odetchnął z ulgą. Duma Katalonii za jego czasów nie miała szczęścia w losowaniach, co sam przyznał w czasie jednej z konferencji prasowych. Słowa nie spodobały się trenerowi Ceuty, José Juanowi, który ostrzegł, że jego zespół niczego nie ułatwi Barcelonie. Xavi przeprosił za swoją wypowiedź i przyznał, że nie chciał nikogo urazić. Podkreślił też, że po poprzedniej rundzie jego zespół wie, że nie można lekceważyć żadnego rywala. Przypominamy, że w 1/16 finału Katalończycy męczyli się z Intercity, które gra w lidze z Barçą Atlètic, dali sobie strzelić trzy bramki i dopiero po dogrywce zdołali zwyciężyć 3-4. Miejmy nadzieję, że dzisiaj zespół zaprezentuje się o wiele lepiej.
Barcelona uda się do Ceuty w nietypowy sposób. Najpierw zespół poleci samolotem do Malagi, a później cała ekspedycja zostanie przetransportowana na miejsce rozegrania meczu helikopterami. Xavi, który zmierzył się z tym zespołem w sezonie 2000/2001, wspomniał, że podróż do Ceuty nie była najprzyjemniejsza, chociaż Barcelona wygrała wtedy 0-3. Zespół jednak podróżował statkiem.
Po słabszych występach w Pucharze Króla, lidze i półfinale Superpucharu Hiszpanii Barcelona świetnie zaprezentowała się przeciwko Realowi. Jak zespół zagra się dzisiaj? Xavi z pewnością dokona rotacji, a AS przewiduje, że Duma Katalonii wyjdzie następującym składem: bramki będzie bronił Peña, a tuż przed nim zagrają Alba, Marcos Alonso, Eric i Bellerín; za pomoc odpowiedzialni będą Pablo Torre, Kessié oraz Sergi Roberto, natomiast strzelaniem bramek zajmą się Ansu Fati, Lewandowski, który w La Lidze wciąż pauzuje, oraz Ferran. Xavi nie powołał Araujo i Frenkiego, a także Memphisa, który wkrótce oficjalnie zostanie graczem Atlético Madryt. Barcelona jest oczywistym faworytem, ale w pierwszych rundach turnieju często męczy się z o wiele słabszymi (patrząc na rozgrywki, w których grają) rywalami. Zespół musi pamiętać, że to dopiero połowa sezonu i oprócz Superpucharu jeszcze nic nie wygrał. Miejmy nadzieję, że dzisiaj potwierdzi, że znajduje się w dobrym momencie, i awansuje do kolejnej rundy rozgrywek.
AD Ceuta FC – FC Barcelona, Estadio Alfonso Murube, Ceuta, 19.01.2023 godz. 20:00
Sędziuje: Juan Martínez Munuera