FC Barcelona nie będzie mogła zarejestrować Juliana Araujo jako swojego zawodnika. Duma Katalonii dała radę osiągnąć porozumienie z klubem i piłkarzem, ale dokumenty nie dotarły na czas. Pracownicy klubu argumentowali to problemem z komputerem.
Barca zgłosiła więc sprawę do FIFA, licząc na to, że organ orzeknie na korzyść klubu, ale ostatecznie obrońca nie będzie mógł przejść teraz do Barcy Athletic.
FC Barcelona uzgodniła warunki operacji i miała zapłacić teraz 2 mln euro za 50% praw do zawodnika. Dodatkowo, zapisana była opcja dopłacenia kolejnych 2 mln euro w zamian za kolejne 40% praw. Cała umowa mogła być zerwana po zakończeniu sezonu, co skutkowałoby zwykłym wypożyczeniem.