19-letni Aleix Garrido w meczu z Elche zadebiutował w pierwszej drużynie FC Barcelony. W 84. minucie Xavi wpuścił go za Ansu Fatiego. Zawodnik nigdy nie zapomni tej chwili: „To najszczęśliwszy dzień mojego życia. Jestem w klubie całe życie, to wielkie emocje. Jestem wdzięczny trenerowi i wszystkim tym, którzy mi pomogli. Jestem bardzo szczęśliwy”. Katalończyk w rozmowie z BarçaTV mówił też o żartach z trenerem: „Xavi powiedział mi, że jeśli stracę piłkę, to więcej nie zagram”.
„Jestem bardzo zadowolony, chcę podziękować Xaviemu i wszystkim tym, którzy pomogli mi tu dotrzeć”, skomentował Garrido, który otrzymał wspaniałą nagrodę po wyleczeniu długiej kontuzji. „Byłem kontuzjowany przez trzy miesiące, w poniedziałek wezwali mnie na wtorkowy trening. Myślisz sobie: ‘A co jeśli…’. Ale nie do końca w to wierzysz. I popatrz, udało mi się zadebiutować”, dodał.
“Wynik był bardzo korzystny i pomyślałem, że jeśli będzie taki moment, to właśnie teraz. Zawołał mnie Óscar. Chcę podziękować moim rodzicom, rodzeństwu, całej rodzinie i wszystkim tym, którzy mi pomogli”, zakończył Aleix Garrido, który trafił do La Masii w wieku ośmiu lat.