FC Barcelona chce w najbliższych dniach zamknąć dużą sprzedaż. Wszystko wskazuje na to, że chodzi o Francka Kessiégo, za którego Barcelona ma nadzieję uzyskać sporo pieniędzy. Mimo że media podają, że Iworyjczyk przejdzie do Juventusu, klubowe źródła twierdzą, że zawodnik jest bliżej Premier League. Pomocnik zgodził się odejść do Anglii, jeśli będzie musiał opuścić Barcelonę.
Duma Katalonii woli też ten kierunek z dwóch powodów. Po pierwsze, ponieważ Juventus chce wypożyczyć Kessiégo, a Barcelona potrzebuje pieniędzy. Po drugie, ponieważ sam zawodnik wolałby nie wracać do Włoch, gdzie grał już m.in. w Atalancie czy Milanie. Ponadto priorytetem Iworyjczyka jest gra w Europie, dlatego też odrzucił ofertę z Arabii Saudyjskiej.
Mimo tego Kessié pragnie zostać w Barcelonie i to klub będzie musiał nalegać na jego odejście. Xavi już z nim rozmawiał i przekazał, że w tym roku po przybyciu Gündogana i Romeu będzie miał mało minut. Iworyjczyk sądzi natomiast, że po pierwszym sezonie adaptacji może dać z siebie więcej. Wydaje się jednak, że pomocnik nie zamknie się na odejście, ponieważ wzbudza zainteresowanie na rynku i chce mieć ważną rolę w drużynie.
Nie przejdzie jednak do jakiejkolwiek ekipy za jakąkolwiek cenę. Interesuje się nim kilka drużyn z Premier League, ale Kessié chciałby trafić do kogoś z wielkiej szóstki: Chelsea, Tottenhamu, Manchesteru City, Manchesteru United, Arsenalu lub Liverpoolu. Część z tych klubów obserwowało gracza, choć trzeba też wspomnieć o innych drużynach, z którymi był łączony: Aston Villi i Wolverhampton.
Zobaczymy, czy Xavi wykorzysta gracza w meczu z Arsenalem. Trener może go oszczędzić, aby nie skomplikować jego odejścia. Byłaby to też jasna wiadomość, że Kessié opuści Barcelonę.