Pedri przyznał, że Barcelona czuje się dotknięta po porażce z Athletikiem w Pucharze Króla. Pomocnik nie czuł się komfortowo i został zmieniony w pierwszej części dogrywki wyczerpany rozegraniem 100 minut.
Mimo porażki i odpadnięciu w ćwierćfinale Pedri przyznał, że zespół musi już skupić się na pozostałych rozgrywkach. "Jesteśmy wkurzeni, ale trzeba zmienić czip. Musimy myśleć, że zostały dwa puchary i że będziemy o nie walczyć do końca".
Kanaryjczyk ubolewał nad brakiem awansu do półfinału mimo wysiłku drużyny: "Chcieliśmy tego tytułu, mieliśmy go w głowie, ale tak się nie stało. Wykonaliśmy ogromny wysiłek, ale wracamy z trudną porażką. Wszyscy musimy wychodzić bardziej zaangażowani, musimy wykonać krok naprzód".
Zakończył, mówiąc o problemach Barçy w pierwszych minutach. Zespół starcił wczoraj bramkę w 36. sekundzie. "Tracimy dużo bramek w tym sezonie. To oczywiste, że musimy bardziej angażować się w mecz, zdarzyło nam się to kilka razy. Wszyscy musimy wykonać krok naprzód, bo to zrobi różnicę".