Nazwisko Hansiego Flicka wciąż jest na stole Barçy, chociaż nie jest on obecnie wybrańcem szefostwa Blaugrany. Jak podaje niemiecki Sky, klub kontaktował się już z trenerem, aby sprawdzić jego dostępność do podpisania kontraktu z Dumą Katalonii, a Flick dał absolutną zgodę na negocjacje. Barça przeprowadziła pewne prace w terenie, aby poznać trenerów, którzy znaleźliby się na liście do zastąpienia Xaviego, w celu poznania ich predyspozycji, ale nie posunęła się dalej.
Flick był jednym z pierwszych trenerów, którzy zaoferowali się na ławkę Blaugrany po tym, jak Xavi Hernández potwierdził, że odejdzie po zakończeniu sezonu. Biorąc pod uwagę brak ruchu ze strony klubu, trener zwrócił się do agenta Piniego Zahaviego, który ma bardzo dobre relacje z Joanem Laportą, aby zajął się jego przybyciem do Blaugrany. Od tego czasu, według Sky, odbyło się kilka rozmów, ale nie posunęły się one dalej.
Z niemieckiej opcji, która obejmowałaby również Thomasa Tuchela i Nagelsmanna jako kandydatów na ławkę Barçy, Flick jest tym, który generuje najwięcej wątpliwości. Nie radził sobie dobrze z reprezentacją Niemiec, ma doświadczenie tylko we własnym kraju, a ponadto jest uważany za trenera, który nie daje zbyt wielu szans młodym zawodnikom. Niemniej jednak jest to szkoleniowiec, który wygrał wszystko i jest chętny do przyjścia, więc nie jest w 100% wykluczony.
Flick czeka na decyzję Barçy, która może zapaść pod koniec marca. Do tego czasu będzie czekał, ponieważ wie, że jego ewentualny powrót do Bayernu jest bardzo skomplikowany. Bawarski klub uważa, że drugi pobyt w klubie nie byłby dobrym pomysłem i wykluczył go jako następcę Tuchela po zakończeniu sezonu.