FC Barcelona rozbudziła nadzieje cules swoimi ostatnimi meczami. Nie chodzi tu nawet o szanse na zdobycie mistrzostwa kraju i Ligi Mistrzów - te wciąż są niewielkie - ale były scenariusze, które zakładały, że na początku kwietnia w zasadzie nie będzie już o co grać, a tymczasem możemy mieć emocje aż do Majówki. Dwumecz z PSG jest sprawą otwartą, ale nim zajmiemy się dopiero za tydzień. Aż 11 dni wolnego będzie miała Blaugrana by przygotować się do starcia w Paryżu, wszystko przez finał Copa del Rey. Dziś jednak trzeba wywrzeć presję na Realu Madryt i wygrać z Las Palmas. Startujemy o 21:00.
Osiem punktów traci Barcelona do lidera na dziewięć kolejek przed końcem rozgrywek i to dużo. W dodatku Real ma za trzy tygodnie Klasyk u siebie. Jeśli jednak Barca do tego czasu wygra z Las Palmas i Cadiz, a "Królewscy" pogubią jakieś punkty to mecz w Madrycie będzie miał wielką stawkę, a nie będzie tylko starciem o prestiż przy rozstrzygniętej lidze. Dziś więc trzeba się spiąć i ograć beniaminka tak jak w 2015 i dwukrotnie w 2017 roku: było kolejno 2:1, 5:0 i 3:0. Goście są na 11. miejscu w tabeli i już teraz praktycznie o nic nie grają - mogą być pewni utrzymania, a ich szanse na europejskie puchary są iluzoryczne. Oczywiście to nie znaczy, że poddadzą mecz na Montjuic bez walki. W tym roku jednak Las Palmas na wyjazdach gra słabo, niedawno przegrali 5-0 z Atletico Madryt. W ostatnich pięciu meczach ligowych wyspiarze uzbierali tylko dwa "oczka" - jedynie Granada zgromadziła ich mniej.
Barca dziś bez Balde, Gaviego, Pedriego, de Jonga oraz Christensena. Kolejny mecz dopiero za 1,5 tygodnia, więc ciężko mówić o rotacjach. W bramce stanie oczywiście Ter Stegen. Obronę stworzą Kounde, Araujo, Cubarsi oraz Cancelo. W środku pola pewniakiem jest Gundogan, prawdopodobnie wesprą go Fermin oraz Sergi Roberto. Wreszcie atak gdzie do Yamala i Lewandowskiego ma dołączyć Joao Felix. Ferran, Raphinha i Roque na swoje szanse poczekają na ławce rezerwowych. Barca od pamiętnego 3-5 z Villarreal nie przegrała meczu i wygląda na to, że wreszcie poprawiła się defensywa. Jak teraz piłkarze dołożą do tego skuteczność pod bramką to będziemy mieć udane święta i apetyty na atrakcyjny kwiecień.
FC Barcelona - UD Las Palmas, Estadi Olimpic, 30.03.2024 godz.21:00
Sędziuje: Busquets Ferrer