Występy Andreasa Christensena w jego drugim sezonie w FC Barcelonie nie pozostały niezauważone w Europie. Sytuacja finansowa katalońskiego klubu nie pozwala Duńczykowi, ani praktycznie żadnemu innemu zawodnikowi w drużynie, na uznanie się za gracza nie na sprzedaż, ale zadowolenie z jego gry w katalońskim klubie jest oczywiste. Jego przyszłość może być jednak uwarunkowana zainteresowaniem jego usługami ze strony jednego z klubów Premier League.
Christensen bardzo podoba się Newcastle. Po przybyciu Guido Rodrígueza i innego sprawdzonego defensywnego pomocnika Christensen będzie zbędny i może być świetną kartą przetargową dla Alexandra Isaka, szwedzkiego napastnika, który jest na radarze Barçy jako potencjalny zmiennik Roberta Lewandowskiego.
Powszechnie wiadomo, że w Barcelonie jest niewielu nietykalnych i że tego lata ze składu wypadnie jakiś ważny gracz, aby przeprowadzić odbudowę, którą planują Laporta, Deco i Xavi. Jednym z takich ruchów może być środkowy napastnik. W klubie uważają, że odejście Lewandowskiego nie jest złym pomysłem ze względu na jego wiek i koszt kontraktu.
Jeśli polski napastnik ostatecznie odejdzie, na liście Barcelony jest jedno nazwisko które od jakiegoś czasu bardzo podoba się w klubie. To Szwed Alexander Isak, który również zna La Ligę z czasów gry w Realu Sociedad. Ma 24 lata, a w tym sezonie zdobył już ponad 20 bramek dla angielskich Srok. Jak zawsze, problemem będzie cena.
Newcastle zapłaciło około 75 milionów euro i nie będzie łatwo negocjować z Anglikami za mniej niż 80 mln, ale prostsze będzie negocjowanie z wymianą zawodników. Andreas mógłby sprawić, że operacja byłaby znacznie tańsza.