To, czy João Félix i João Cancelo pozostaną w Barcelonie, ma duże znaczenie strategiczne. Są to dwaj zawodnicy, którzy są wypożyczeni, co oznacza, że nie płaci się za nich amortyzacji, ale ich wypożyczenie wygasa 30 czerwca. Portugalczycy chcą nadal nosić koszulkę Blaugrany i tego samego pragnie ich agent, Jorge Mendes. Barça również jest za. Deco liczy na graczy, a Hansi Flick zgadza się na ich obecność w zespole.
Oczywiście sytuacja fair play FC Barcelony uniemożliwia rozważenie zapłacenia za ich transfery, ale wszystko zależy od tego, czy ich kluby zgodzą się na kolejne wypożyczenie. Nie jest to łatwe, ponieważ Manchester City chce otrzymać pieniądze za Cancelo, który ma kontrakt z angielskim klubem do 2027 roku. Ale ani Pep Guardiola nie chce go w swoim składzie, ani Cancelo nie chce do niego wrócić. W takim scenariuszu nie jest wykluczone, że zgodzą się na kolejne wypożyczenie.
W przypadku João Félixa, Atlético przedłużyło jego kontrakt do 2029 roku, co daje im większe możliwości transferu. Ani Simeone, ani kibice Atleti nie chcą widzieć portugalskiego napastnika nawet w najmniejszym stopniu, co działa na korzyść Barçy.