FC Barcelona odzyska Erica Garcíę 1 lipca po jego wypożyczeniu do Girony. Jego świetne występy w drużynie zajmującej trzecie miejsce w La Lidze z 30 rozegranymi meczami, wszystkie w roli startera, zostały wysoko ocenione przez dział sportowy FC Barcelony, który wziął również pod uwagę jego cechy, aby uczynić go poważną opcją do pozostania w drużynie. Finansowe fair play to kolejny czynnik, który wpływa na decyzję, a także może negatywnie odbić się na Iñigo Martínezie.
Ograniczenia finansowe zmuszają klub do posiadania wszechstronnych graczy, ponieważ Blaugrana nie będzie w stanie pokryć wszystkich pozycji najlepszymi zawodnikami. W przypadku Erica Garcíi na jego korzyść przemawia fakt, że może grać na trzech różnych pozycjach: jako środkowy obrońca, jako prawy obrońca, a także jako defensywny pomocnik. Oprócz tego, ma on również predyspozycje do gry w ofensywie przy stałych fragmentach gry. W ubiegłym sezonie był najlepiej punktującym obrońcą z pięcioma strzelonymi bramkami.
W wieku 23 lat wciąż ma kontrakt do 2026 roku, po tym jak problemy z fair play doprowadziły do jego wypożyczenia do Girony. Zawodnik z Martorell już wcześniej powiedział, że chce wrócić do Barçy, a Xavi Hernández dał jasno do zrozumienia, że na niego liczy. Dopiero okaże się, jakie będzie ostateczne stanowisko Hansiego Flicka, ale zdanie klubu na temat jego pozostania jest pozytywne, biorąc pod uwagę jego wszechstronność. Nie wiadomo jednak, czy rozpocznie presezon, ponieważ jego wiek oznacza, że może znaleźć się w składzie na Igrzyska Olimpijskie, który zostanie ogłoszony w środę.
Z drugiej strony, ta rola "jokera" Erica działa na niekorzyść Iñigo Martíneza, który może grać tylko jako środkowy obrońca. Ten czynnik oraz wysoka pensja, jaką otrzyma w sezonie 2024/25 po przyjściu za darmo z Athleticu, działają na jego niekorzyść. Nie pomaga mu również fakt, że nie jest zarejestrowany na następny sezon.
W tym sensie dla Barcelony jest jasne, że w najbliższych dniach musi podjąć wobec niego decyzję, a aktualnie więcej przemawia za tym, aby odszedł z Barçy. Oznaczałoby to zakomunikowanie jego wujowi i agentowi, że nie liczą na niego, a następnie zawodnik powinien zdecydować, jak zareagować, czy domagać się pełnej pensji, czy współpracować z klubem. W przeciwnym razie ryzykowałby, że nie zostanie zarejestrowany, podczas gdy jego kontrakt jest ważny do 2025 roku.
Klub nie ma zawodnikowi, który 17 maja skończył 33 lata, nic do zarzucenia na poziomie zawodowym ze względu na jego charyzmę, umiejętności przywódcze i dobre zachowanie w szatni, zwłaszcza jako mentor dla młodych, takich jak Lamine Yamal i Pau Cubarsí, któremu również udzielił wielu rad dotyczących pozycji środkowego obrońcy. Istnieje jednak potrzeba obniżenia kosztów wynagrodzeń, a jego przypadek jest najmniejszym priorytetem w obronie. Iñigo był 17. zawodnikiem w rankingu rozegranych minut w sezonie 2023/24, a także w rankingu rozegranych meczów (25 oficjalnych i 16 startów).