Fermín López jest jedną z największych gwiazd tego lata. Andaluzyjczyk, choć z małą rolą, został mistrzem Europy z reprezentacją Hiszpanii, a następnie dołączył do drużyny Santiego Denii na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu, gdzie został najlepszym graczem turnieju i kluczowym piłkarzem zwycięskiej Hiszpanii z sześcioma bramkami i dwoma asystami na koncie.
Andaluzyjczyk weźmie teraz tydzień urlopu i przegapi ligowy debiut Barçy Hansiego Flicka. Nie będzie go na Mestalla, ale będzie do dyspozycji niemieckiego trenera w drugim meczu ligowym, który Barça rozegra na Montjuïc z Athletikiem. On sam wyjaśnił, że będzie miał krótkie wakacje, ponieważ chce zdobyć miejsce w składzie Barçy z dużą konkurencją w środku pola.
Wychowanek może spać spokojnie, ponieważ nowy trener Barçy uważnie śledził wszystko, co robił na Igrzyskach Olimpijskich i jest jasne, że Andaluzyjczyk będzie ważny w Barcelonie w tym sezonie. Trener ma jasność co do znaczenia posiadania pomocnika strzelającego tak wiele bramek, podobnie jak dyrekcja sportowa Barçy, który również zdecydował się porozmawiać z agentem zawodnika, aby poprawić jego kontrakt, ponieważ w klubie wiedzą, że wartość Fermína rośnie jak szalona.
W katalońskim klubie są spokojni, ponieważ Andaluzyjczyk ma klauzulę w wysokości 400 milionów euro, a zawodnik myśli tylko w Blaugranie, ale zdają sobie sprawę, że po wszystkim, co zrobił w ciągu ostatniego roku, zasługuje na poprawę kontraktu, który podpisał pod koniec sierpnia ubiegłego roku i który wiązał go z Barça do 30 czerwca 2027 roku.
To Xavi Hernández postawił na Fermína i zdecydował się zabrać go do samolotu na zeszłosezonowe tournée po Stanach Zjednoczonych po tym, jak zobaczył go trenującego po powrocie z wypożyczenia w Linares. Przyszłość Andaluzyjczyka zapowiadała się na kolejne wypożyczenie, ale Xavi uwierzył w niego i piłkarz był gwiazdą Klasyku w Dallas z golem i asystą, a sztab trenerski zdecydował się zatrzymać go w pierwszej drużynie po powrocie ze Stanów Zjednoczonych.
W ubiegłym sezonie rozegrał 42 mecze i strzelił 11 goli. Jego dobre występy zapewniły mu miejsce w ostatecznym składzie Luisa de la Fuente na Mistrzostwa Europy. Zdobył kontynentalne trofeum, a w ten piątek złoty medal na Igrzyskach Olimpijskich. Za wszystko, co osiągnął w ciągu roku, Barça zdaje sobie sprawę, że zasługuje na poprawę kontraktu, ponieważ ma jedną z najniższych pensji w pierwszej drużynie, a jego wartość wciąż rośnie. Na Transfermarkt jest wyceniany na 30 milionów, ale z pewnością w następnej aktualizacji tych milionóe będzie o kilka więcej.
Barça już wcześniej myślała o wynagrodzeniu Fermína po jego dobrym sezonie, ale po jego świetnym występie na Igrzyskach Olimpijskich poprawa jest bardziej widoczna. Pomysł polega na zwiększeniu jego pensji, a także długości kontraktu. Jeśli chodzi o klauzulę, mogłaby również wzrosnąć i Fermín dołączyłby do graczy, którzy mają wpisane miliard euro, takich jak Pedri, Gavi, Balde, Ronald Araujo, Lamine Yamal czy Ferran Torres.