Krótko po tym, jak Iñigo Martínez został zarejestrowany w La Lidze jako zawodnik Barçy, strona internetowa hiszpańskiego organu uwzględniła również Pablo Torre i Marca Casadó w sekcji najnowszych transferów. W rezultacie zarówno środkowy obrońca, pomocnik z Kantabrii, jak i wychowanek, który awansuje do pierwszej drużyny, będą dostępni dla Hansiego Flicka na inaugurację ligi przeciwko Valencii na Mestalla w najbliższą sobotę (21:30).
Iñigo Martínez był jednym z zawodników, którzy nie zostali jeszcze zarejestrowani w rozgrywkach, a teraz pojawił się na liście piłkarzy w składzie FC Barcelony. Początkowo nie przydzielono mu numeru, ale baskijski środkowy obrońca zachowa numer „5”, który nosił w poprzednim sezonie. Lenglet również otrzymał wyznaczony numer i będzie nosił „12”, jeśli nadal będzie zawodnikiem Barçy.
Rejestracja Iñigo Martíneza, Pablo Torre i Marca Casadó ma miejsce na dzień przed startem La Ligi, a Barça wciąż pracuje nad tym, aby inni, tacy jak m.in. Álex Valle, mogli wystąpić na Mestalla. Nie wygląda na to, aby Dani Olmo, którego występ inauguracjęi ligi wykluczył Flick, lub Vitor Roque, który może szukać wyjścia z sytuacji, zostaną zarejestrowani.
Aby uzyskać rejestrację Iñigo Martíneza, Barça miała możliwość skorzystania z artykułu 77. regulaminu kontroli ekonomicznej La Ligi, wykorzystując długoterminową kontuzję Ronalda Araujo. Artykuł ten stanowi, że klub może wykorzystać 80% pensji kontuzjowanego zawodnika na nowe rejestracje, ale nie jest jasne, czy Barça skorzystała z tej możliwości ze względu na możliwe trudności z przyszłą rejestracją Araujo. Z Gavim były już problemy w przeszłości i nie chcą powtarzać historii.
Klub zarejestrował też Paua Víctora, którego sprowadziła z Girony po rocznym wypożyczeniu do Barçy Atlètic.
Ze swojej strony La Liga otrzymała w piątek całą dokumentację od Barçy dotyczącą umowy z firmą Aramark, która pozwoli Culés zarobić 40 milionów euro. La Liga zatwierdziła dokumentację, a Barça już zaczęła wykorzystywać te pieniądze na rejestrację graczy.