FC Barcelona chce podpisać kontrakt z czołowym skrzydłowym w pozostałej części okienka transferowego i spróbuje to zrobić z 25-letnim napastnikiem AC Milan, Rafaelem Leao. Biorąc jednak pod uwagę, że operacja nie jest ani prosta, ani tania, dział sportowy dysponuje listą bardziej przystępnych cenowo zawodników na dobrym poziomie. Jednym z nich jest Federico Chiesa, skrzydłowy Juventusu, którego Thiago Motta nie chce, co nawet najpierw zwerbalizował, a następnie uczynił oficjalnym, pomijając go w otwierającym meczu Serie A.
Barça monitoruje jego sprawę od miesięcy, ponieważ zna bardzo istotny szczegół: jego kontrakt kończy się w 2025 roku i nie chce go przedłużać z Juventusem. Z tego powodu włoski klub wystawił go na sprzedaż w radykalny sposób, ponieważ wolą dostać coś za niego w tym roku, niż zobaczyć, jak odchodzi za darmo w przyszłym. Warunek jest taki, że kosztowałby od 10 do maksymalnie 15 milionów, ponieważ za rok będzie wolnym graczem. Jako że nie znajduje się on w grupie topowych kandydatów Barçy, w której są Nico Williams, Luis Díaz i Rafa Leao, jego opcja nie została aktywowana, ale jest na stole. Jeśli zajdzie taka potrzeba, wciąż jest czas, aby ruszyć z negocjacjami, choć nie ma go za wiele.
Faktem jest, że Barça spróbuje najpierw naciskać na Leao, pamiętając o Chiesie, który jest uważany za zdrowego po kontuzji kolana, ale którego Juve nie chce już z powodów czysto ekonomicznych. Jego obecna pensja nie odbiega od tego, co zwykle pobiera się w Barcelonie, a nawet byłaby skromniejsza. W listopadzie 2022 roku Chiesa powrócił do gry 297 dni po kontuzji więzadła krzyżowego w lewym kolanie i choć nie było to łatwe, jego poziom rósł. Wcześniej jego szczytem był sezon 2020/2021 z 46 występami, 15 golami i 11 asystami. W sumie Chiesa zgromadził 131 występów dla Starej Damy, z 32 golami i 19 asystami. W Serie A, licząc jego starty w Fiorentinie, ma 47 bramek i 43 asysty w 235 występach. Ostatni sezon, 2023/24, był jego drugim najwyższym wynikiem od czasu przybycia do Turynu, z 10 bramkami.
Agentem Chiesy jest Fali Ramadani, który współpracował już z Barçą przy transakcjach Miralema Pjanicia, Francka Kessiégo, Pierre'a Aubameyanga, Clémenta Lengleta i Marcosa Alonso, a niektóre z nich nastąpiły z obecnym zarządem. Juve wolałoby widzieć Chiesę w Barcelonie niż w Serie A u bezpośredniego rywala.
Oprócz Chiesy, ta grupa „okazji rynkowych” obejmuje innych skrzydłowych, takich jak Kingsley Coman z Bayernu, który również został wystawiony na sprzedaż przez swój klub, ponieważ po kontuzjach w sezonie 2023/24 jego obecny trener Vincent Kompany uważa go za zbędnego. Zaletą Comana jest to, że obecny szkoleniowiec Barçy, Hansi Flick, miał go pod swoim dowództwem w Bayernie, kiedy Niemcy zdobyli sekstet.