Priorytetem w bramce Barçy jest Wojciech Szczęsny. Pomimo jego zaskakującej decyzji o zawieszeniu rękawic minionego lata, istnieje kilka elementów, które prowadzą do wyboru Polaka na miejsce ter Stegena.
Po pierwsze, Hansi Flick go lubi i to jest wystarczający powód. Ale także ze względu na gwarancje, jakie oferuje. W zeszłym sezonie rozegrał 35 meczów w Serie A dla tak wymagającego klubu jak Juventus. Puścił 30 goli, więc jego średnia była poniżej gola na mecz (dokładnie wyniosła 0,85), a w 15 meczach udało mu się zachować czyste konto.
Jest bramkarzem o udowodnionej niezawodności i pomimo przejścia na emeryturę, jego wiek również nie jest przeszkodą. Ma 34 lata i jest tylko dwa lata starszy od ter Stegena i znacznie młodszy od innych kandydatów.
Klub zabrał się więc już do pracy i skontaktował się z bramkarzem i jego otoczeniem, aby wybadać tę możliwość. Karierę zawodową spędził w Anglii (Brentford i Arsenal) oraz we Włoszech (Roma i Juventus). Ma również 88 występów w reprezentacji Polski, w tym mecz towarzyski z Niemcami Flicka w czerwcu 2023 roku, w którym Niemcy nie zdołali go pokonać (1-0).
Jego relacje z Robertem Lewandowskim są kolejną wielką bronią FC Barcelony, aby przekonać bramkarza. Szczęsny i Lewy są bliskimi przyjaciółmi, a napastnik chciałby mieć go jako kolegę z drużyny w klubie, więc również chce pomóc go przekonać.
Przypuszcza się, że jest to największa trudność, ponieważ Szczęsny zdecydował się zakończyć karierę i jasne jest, że nie planował powrotu do gry. W Barcelonie zdają sobie sprawę, że będzie to trudne, ale Szczęsny jest priorytetem, ponieważ na poziomie piłkarskim posiada również dwie bardzo dobre cechy, których inne alternatywy nie oferują: grę nogami i grę jeden na jednego, niezbędną w zespole o charakterystyce Barçy.
Jeśli polski bramkarz nie zaakceptuje możliwości gry w Barcelonie, Keylor Navas jest przedstawiany jako świetna alternatywa. Kostarykanin szuka drużyny i przyszedłby bez problemów. Był blisko włoskiego Como, którego trenerem jest Cesc Fàbregas, ale ostatecznie nie doszło do porozumienia.
Na korzyść Keylora, podobnie jak Szczęsnego, przemawia fakt, że grał dla wymagających klubów, choć w PSG zdołał rozegrać ledwie sześć spotkań w zeszłym sezonie z powodu problemu z dolną częścią pleców i bycia zmiennikiem Donnarummy.