Iñigo Martínez, „szef” obrony FC Barcelony, zaalarmował kibiców, gdy poprosił o zmianę w końcówce meczu z Young Boys w Lidze Mistrzów. Fani Barcelony mogą być jednak pewni, że Iñigo nie opuści niedzielnego meczu w Vitorii przeciwko Alavés.
Środkowy obrońca Barçy będzie do dyspozycji Hansiego Flicka w meczu, który zostanie rozegrany po starciu Realu Madryt z Villarrealem na Santiago Bernabéu w sobotę o 21:00. Barça zmierzy się z Alavés w niedzielę o 16:15.
Zawodnik z Ondarroa odczuwa lekki dyskomfort mięśniowy. Mógł dokończyć mecz ze Szwajcarami, ale przy całkowicie rozstrzygniętym wyniku uzgodnił z Flickiem zmianę, dzięki której w pierwszej drużynie zadebiutował młody Andrés Cuenca.
Iñigo Martínez jest w wyjątkowej formie i grał w każdym meczu FC Barcelony, z wyjątkiem starcia z Osasuną, w którym odpoczywał. Jego nieobecność była bardzo odczuwalna, a drużyna przegrała 4:2.
Zawodnik wyjaśnił po zakończeniu meczu z Young Boys, że kluczem do jego doskonałych wyników w tym sezonie była możliwość normalnego przeprowadzenia okresu przedsezonowego. W zeszłym roku nie miał dobrego startu z powodu drobnej operacji, którą przeszedł w czerwcu, aby rozwiązać problemy ze ścięgnem Achillesa, które powodowały u niego duży dyskomfort.
Tego lata historia potoczyła się zupełnie inaczej. Iñigo mógł od początku występować u boku Flicka i szybko zdobył zaufanie trenera. W zespole pełnym młodych zawodników obecność doświadczonego i ogranego obrońcy była dla Niemca prezentem.
33-latek prezentuje swoją najlepszą formę, przypominającą to, co pokazywał w Realu Sociedad i Athleticu. W poprzedniej kampanii nie miał pożądanej regularności, ale kiedy był w stanie grać nieprzerwanie, Iñigo był liderem, którego potrzebuje każda drużyna.