Jules Koundé udzielił wywiadu magazynowi Vogue, w którym wyjaśnił, w jaki sposób moda pomogła mu wyrazić siebie bez obawy o to, co ludzie powiedzą, i jak wpłynęła na jego karierę jako piłkarza.
„Biorę pod uwagę opinie ludzi, których kocham i dla których mam szacunek. Z drugiej strony, od dłuższego czasu nie kieruję się opiniami innych, w pejoratywnym tego słowa znaczeniu”, zaczął.
„Znam siebie dobrze, czuję się komfortowo ze sobą i tym, co noszę. Myślę, że stawiamy bariery, gdy martwimy się o to, jak widzą nas inni i co mogą powiedzieć lub pomyśleć. W tym sensie piłka nożna była dla mnie wielką pomocą, ponieważ gdybym słuchał wszystkiego, co się mówi i pisze, prawdopodobnie już dawno przestałbym grać w piłkę nożną”.
Francuz, który jest pewnym punktem zespołu w tym sezonie, został również zapytany o swoje ikony stylu i wymienił tylko jednego zawodnika. „Mam w życiu cztery wielkie pasje, którymi są piłka nożna, muzyka, koszykówka i moda. Więc dam ci odniesienie w każdej dziedzinie: David Beckham, Rihanna, Allen Iverson i Yves Saint Laurent”.
Koundé podkreślił również, że moda pozwala mu wyrazić siebie, ponieważ uważa się za osobę ekstrawertyczną. „Będąc osobą powściągliwą, szybko dostrzegłem modę jako sposób na wyrażenie siebie i interakcję z innymi bez słowa wychodzącego z moich ust. Ubrania mogą być również używane do rozpoczynania rozmów, przełamywania barier i tworzenia mostów między ludźmi, którzy nie mają ze sobą nic wspólnego. Moim zdaniem moda dotyka wszystkich dziedzin życia i wszystkich obszarów".