Żenada
FC Barcelona przegrała 0-1 na Montjtuïc z Leganés w meczu 17. kolejki La Ligi.
Flick wystawił Peñę, Balde, Iñigo Martíneza, Erica Garcíę, Koundé, Pedriego, Casadó, Raphinhę, Olmo, Lamine Yamala oraz Lewandowskiego. Leganés zaskoczyło gospodarzy i po niecałych pięciu minutach wyszło na prowadzenie po strzale głową Sergio Gonzáleza. Odpowiedzieć chciał Lewandowski po podaniu Raphinhi, ale strzał obronił bramkarz. Polak próbował też później po dośrodkowaniu Koundé. Leganés z korzystnym wynikiem grało na czas, natomiast gospodarze próbowali pokonać Dmitrovicia, ale bez skutku.
Na drugą połowę Barcelona wyszła takim samym składem. Po podaniu Olmo niecelnie uderzał Koundé, natomiast dośrodkowania Raphinhi nie wykorzystał Lewandowski. 25 minut przed końcem za Lewandowskiego i Olmo weszli Ferran i Fermín. Barcelonie brakowało pomysłów, jak rozbić obronę rywala. Na ostatni kwadrans na boisku zameldowali się Gavi i Cubarsí za Lamine Yamala oraz Erica. Po chwili Raphinha podał do Ferrana, ten odegrał piętką do Koundé, ale Francuz uderzył obok bramki. 10 minut przed końcem Casadó został zastąpiony przez Paua Víctora. Barcelona wciąż nie radziła sobie na połowie rywala. Z rzutu wolnego szansę miał jeszcze Raphinha, jednak posłał piłkę nad poprzeczką.
Barcelona rozgrywa fatalny mecz i przegrywa u siebie drugie ligowe starcie z rzędu. Goście szybko zdobyli bramkę i grali na czas, a Katalończykom nic dzisiaj nie wychodziło. Zespół nie miał pomysłu, jak przebić się przez obronę rywali, a kiedy już był bliżej bramki, popełniał błędy. Kolejny mecz Duma Katalonii rozegra w sobotę o 21. Na Montjuïc zmierzy się z Atlético Madryt.
FC Barcelona - Leganés 0-1
4' - 0-1 - Sergio González (a. Ó. Rodríguez)