W zeszłym tygodniu Barcelona szczegółowo opisała, jak będzie wyglądał stopniowy powrót na Spotify Camp Nou. Pomimo nalegań, nie udało się uzyskać żadnych wskazówek co do terminu powrotu, co najbardziej martwi Socios i fanów klubu. Na dziś klub przyznaje, że nie wie, kiedy będzie mógł wrócić, ale otwarcie uważa, że marzec jest kluczową datą, aby zacząć wyjaśniać, czy będzie mógł wrócić do domu w tym sezonie, czy poczekać do następnego i pozostać na Estadi Lluís Companys do końca aktualnych rozgrywek.
Prace na Spotify Camp Nou postępują w dobrym tempie i są dobrze widoczne, ale według klubu doszło do szeregu incydentów, które spowodowały znaczne opóźnienia w stosunku do tego, co planowano. Obecnie odbywają się cotygodniowe spotkania między przedstawicielami Barcelony i Limak, aby poradzić sobie z tymi wszystkimi nieoczekiwanymi niedogodnościami.
Marzec jest kluczową datą, ponieważ wtedy zostanie rozegrana 1/8 finału Ligi Mistrzów. Jeśli Barcelona zakwalifikuje się bezpośrednio, będzie musiała rozegrać tę fazę między 4 a 12 marca 2025 roku i chciałaby wystąpić na Spotify Camp Nou. Zarząd nie jest jednak przesadnie optymistyczny i bez oficjalnego potwierdzenia przyznaje, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest to, że wróci do domu dopiero we wrześniu. Jeśli pierwsza drużyna będzie musiała zostać do końca sezonu na Estadi Lluís Companys, trzeba będzie negocjować z Radą Miasta Barcelony przedłużenie dzierżawy Montjuïc. Radny ds. sportu, David Escudé, zapewnił już, że miasto nie będzie stwarzać żadnych problemów i pomoże klubowi w każdy możliwy sposób.