Niespodziewana bomba w FC Barcelonie. Według dziennikarza Nila Solà, pozyskanie Erica Garcíi przez Gironę ma zostać sfinalizowane, gdy Dani Olmo i Pau Víctor zostaną oficjalnie zarejestrowani jako zawodnicy Barçy po tym, jak ich tymczasowe licencje wygasły w Nowy Rok.
Według tych informacji w Gironie panuje wielki optymizm, że operacja zostanie wkrótce zamknięta. W ten sposób trener Girony, Míchel, spełniłby swoje pragnienie powrotu Erica po tym, jak środkowy obrońca z Martorell stał się kluczowym graczem w jego schematach w zeszłym sezonie.
Transfer Erica Garcii do Girony dałby FC Barcelonie zastrzyk finansowy pod względem finansowego fair-play, ponieważ mogliby otrzymać kwotę około 10 milionów euro między stałymi i zmiennymi.
Na konferencji prasowej przed meczem Copa del Rey w Barbastro trener FC Barcelony wypowiedział się na temat sytuacji środkowego obrońcy. Według Niemca nie dojdzie do operacji.
Na poziomie sportowym Eric García nie przeżywa swojego najlepszego momentu. Sezon rozpoczął się z pewnymi oczekiwaniami wobec katalońskiego obrońcy, który wystąpił w pięciu meczach jako starter, czterech w La Lidze i jednym w Lidze Mistrzów, gdzie został odesłany za błąd ter Stegena.
Później miał jednak problemy fizyczne: pubalgia trzymała go poza boiskiem przez siedem kolejnych meczów, kiedy zespół przeżył swoje najlepsze chwile z magicznym tygodniem przeciwko Bayernowi i Realowi.
Przed kontuzją Eric ugruntował swoją pozycję jako defensywny pomocnik, gdzie trener Hansi Flick szukał alternatyw. Jednak pojawienie się Marca Casadó, który wykazał się dojrzałością i gotowością, aby przejąć stery drużyny, zdegradowało gracza z Martorell. Od tego czasu jego możliwości zostały ograniczone, a jego obecność w drużynie pozostała praktycznie w tle.
W obronie perspektywy dla Erica nie są bardziej zachęcające. Para Pau Cubarsí i Íñigo Martínez stała się podstawowym filarem Flicka. Obaj zawodnicy grali niemal każdą minutę od momentu przejęcia drużyny przez niemieckiego trenera, prezentując poziom, który czyni ich nietykalnymi dla defensywy.
Ponadto powrót Ronalda Araújo i Andreasa Christensena, dwóch głównych defensorów Barçy w poprzednim sezonie, sprawia, że jego szanse na rywalizację o minuty są jeszcze trudniejsze. Hierarchia i wyniki obu graczy zapewniają im preferencyjne miejsce w rotacji defensywnej, pozostawiając Erica w sytuacji, w której wydaje się, że nie ma dla niego miejsca pomimo dobrych słów trenera.
Przy takim scenariuszu przyszłość Erica Garcíi wskazuje mocniej niż kiedykolwiek na Gironę. W wieku 23 lat obrońca miałby okazję powrócić do miejsca, w którym błyszczał w poprzednim sezonie i ugruntował swoją pozycję jednego z najlepszych obrońców w La Lidze, kwalifikując drużynę Míchela do Ligi Mistrzów po raz pierwszy w historii. Sprawa wkrótce się wyjaśni.