Mecz pomiędzy Getafe i Barçą, pomijając wynik, pozostawił po sobie godną pożałowania wiadomość i całkowicie naganne zachowanie, które należy jak najszybciej wyeliminować. Alejandro Balde potwierdził po meczu, że w trakcie pierwszej połowy otrzymał z trybun rasistowskie obelgi.
„Dzisiaj otrzymałem rasistowskie obelgi, myślę, że nie powinno się to więcej zdarzać. To było w pierwszej połowie, poinformowałem sędziego o rasistowskich obelgach, a on aktywował protokół i w drugiej połowie nie było ich już więcej. We wtorek mamy dobry mecz w Lidze Mistrzów i musimy się na tym skupić”, wyjaśnił obrońca Barçy.
Jeśli chodzi o mecz, Balde wyjaśnił, że pomimo wyniku, droga jest pozytywna: „W tym sezonie często nam się to zdarza. W wielu meczach gramy dobrze, ale w końcu trzeba wygrywać, inaczej to nie ma sensu, ale myślę, że to jest droga, którą należy podążać”.
Ze swojej strony Pedri był bardzo sfrustrowany wynikiem na Coliseum: „W takich meczach, kiedy wiesz, że będziesz miał niewiele szans, kiedy nie strzelasz tych, które masz, bardzo trudno jest wygrać. Kiedy objęliśmy prowadzenie w pierwszej połowie, powinniśmy byli je utrzymać".
„Wiedzieliśmy, że będą bronić bardzo niskim blokiem, że zatrzymają grę. Wszyscy ustawiają się z tyłu i trudno jest stworzyć szanse. Mieliśmy kilka szans i myślę, że kiedy nie strzelasz gola na takim boisku, jest to bardzo trudne. Powinniśmy byli utrzymać tę bramkę w pierwszej połowie i wszystko potoczyłoby się inaczej”, analizował po końcowym gwizdku.
Pomimo tego meczu, Pedri dał jasno do zrozumienia, że będą walczyć do końca o tytuł: „W lidze będziemy musieli wygrać wszystko do końca, to jest to, co chcieliśmy zrobić dzisiaj. Myślę, że jeśli wygramy wszystko do końca sezonu, będziemy mieli opcje”.
Jules Koundé, jeden z głównych bohaterów meczu na Coliseum, również wypowiedział się dla mediów.
Według Francuza Barcelonie brakowało dokładności przed bramką. „Jestem bardzo sfrustrowany. Szkoda, że skończyło się remisem, mieliśmy kontrolę nad meczem i przy jednej okazji zdobyli bramkę, szkoda. Nie udało nam się”, powiedział brońca po meczu.
Zapytany o to, co Flick powiedział im w przerwie po zdobyciu wyrównującego gola, obrońca Barçy odpowiedział: „Powiedział nam, że musimy dalej mieć to tempo, nawet większe, i że będziemy mieli szanse. Tak też się stało, ale nie trafialiśmy”.
Koundé znalazł się również w centrum uwagi za kontrowersyjną akcję meczu, kiedy upadł w środku pola karnego w 80. minucie meczu. Była to decydująca akcja, której González Fuertes nie zasygnalizował, a VAR również nie wskazał. „Nie zamierzam tego komentować”, powiedział, wyraźnie zły na to, co wydarzyło się na boisku w Coliseum.