Eric García pozostanie w Barcelonie do końca sezonu. Hansi Flick liczy na niego, chociaż kilka klubów próbowało podpisać z nim kontrakt w zimowym okienku transferowym. Ostatnim zainteresowanym klubem, według MD, była Borussia Dortmund.
Operacja z Niemcami nawet się nie rozpoczęła. Zawodnik od pierwszej chwili miał jasny scenariusz. Z powodu braku minut dobrym kierunkiem dla niego była Girona. Wróciłby do gry w klubie i z trenerem, który na niego stawiał, i byłby blisko domu. Como również go chciało, ale nie wydawało się to realistyczną opcją.
Różnice finansowe między Barçą a Gironą zawsze były oczywiste. Na Camp Nou nie zwrócili uwagi na propozycję klubu z Montilivi, którą określili jako bardzo niską. Niektóre doniesienia prasowe mówiły o 10 milionach. We Włoszech mówiło się, że Como zaoferowało jeszcze mniej, najwyżej około 8 milionów.
Eric García miał jasność: albo Girona, albo Barça. Rozmowa z Deco i Flickiem rozwiała jego wątpliwości.