Ulga w Barcelonie z powodu Ronalda Araujo. Środkowy obrońca doznał kontuzji kostki w pierwszej połowie meczu z Sevillą i zastąpił go Pau Cubarsí. Trzeba pamiętać, że Urugwajczyk opuścił już całą pierwszą część sezonu z powodu urazu odniesionego latem podczas Copa América.
Araujo usiadł na ławce rezerwowych i szybko przyłożono mu lód do kostki. Ronald musiał jeszcze przejść testy w poniedziałek rano, gdy ekspedycja FC Barcelony wylądowała we wczesnych godzinach porannych w Barcelonie. Ronald pojawił się wcześnie w Ciutat Esportiva Joan Gamper na badaniach kontrolnych.
Według klubowych źródeł wiadomości są bardzo pozytywne. Nie ma urazu kostki, a jedynie silne stłuczenie. Służby medyczne klubu będą nadal monitorować rozwój dotkniętego obszaru, ale na razie nie jest wykluczone, że będzie on dostępny dla Flicka w poniedziałek przeciwko Rayo Vallecano.
Fakt, że do kolejnego oficjalnego meczu drużyny jest tak dużo czasu, sprawia, że jest nadzieja na obecność środkowego obrońcy na liście powołanych zawodników przeciwko drużynie z Madrytu. Araujo ma obecnie zaciętą rywalizację w linii defensywy, gdzie Iñigo, Cubarsí i Eric są na bardzo wysokim poziomie.
Dlatego tak ważne jest, aby Urugwajczyk łapał minuty gry i rytm, asymilował się i dostosowywał do ryzykownego stylu Hansiego Flicka. W meczu z Sevillą Araujo złamał linię ofsajdową, która po raz kolejny była bardzo wysunięta do przodu. Wymagania wobec środkowych obrońców są wysokie, nie tylko pod względem dyscypliny taktycznej, ale także pod względem kontroli piłki. Flick chce, aby podejmowali ryzyko i łamali linie wertykalnymi podaniami. Tak jak podanie Cubarsíego do Raphinhi, które doprowadziło do trzeciego gola Blaugrany na Sánchez Pizjuán.
Początkowo obawiano się najgorszego w przypadku Araujo, który zszedł z boiska utykając, a następnie kilka razy zakrył twarz wyraźnie zasmucony. Ze względu na swój potężny i wybuchowy profil, Araujo ma tendencję do bycia zawodnikiem narażonym na dyskomfort mięśniowy i kontuzje. Służby medyczne klubu pracują nad tym, aby uniknąć nawrotów i im zapobiec.
W styczniu pojawiły się plotki dot. odejścia Urugwajczyka, ale ostatecznie przedłużył kontrakt z Barçą, który wygasał w 2026 roku. W ramach przedłużenia umowy w pierwszych 10 dniach letniego okienka transferowego uzgodniono „przystępną” klauzulę w wysokości około 60-70 milionów euro. Tak więc, w zależności od jego wyników i potrzeby sprzedaży Barçy (lub chęci zawodnika do opuszczenia klubu), ruchy nie są wykluczone. Araujo podpisał kontrakt do 2031 roku, a sam zawodnik wyraził chęć kontynuowania gry przez wiele kolejnych lat.