Ansu Fati codziennie pracuje na treningach, aby przekonać trenera FC Barcelony Hansiego Flicka do przywrócenia go do składu na mecze. Napastnik Barçy odrzucił ostatnie propozycje i zainteresowanie, zwłaszcza ze strony tureckich klubów, które były bardzo aktywne na rynku. Na ostatnich konferencjach prasowych trener Barçy docenił pracę 22-letniego wychowanka, choć na razie trzyma go poza składem. W programie Què t'hi jugues w SER Catalunya poinformowano, że Ansu Fati ma w polskim napastniku Robercie Lewandowskim nieocenionego współpracownika w tym przedsięwzięciu, które przyniosłoby korzyści nie tylko samemu zawodnikowi, ale także grupie.
Według tych samych informacji, najlepszy strzelec ligi i Ligi Mistrzów, Lewandowski, zostaje z Ansu Fatim pod koniec sesji treningowych, aby pomóc mu w tym postępie, na przykład ćwicząc z nim wykańczanie akcji. Zawodnik, który odziedziczył koszulkę z numerem 10 Leo Messiego, już dawno zapomniał o kontuzjach i jest teraz bardzo zmotywowany, aby osiągnąć poziom, który stopniowo przybliży go do jego potencjału, aby Flick mógł zacząć go wykorzystywać.
Dlatego często zdarza się, że nawet w dni, w których trener daje swojemu zespołowi wolne, jak to miało miejsce w poniedziałek po zwycięstwie w Sewilli (1-4), Ansu Fati pojawia się w Ciutat Esportiva Joan Gamper, aby kontynuować pracę. Posiadanie Ansu Fatiego w formie byłoby niewątpliwie wielką pomocą w radzeniu sobie z ostatnim etapem sezonu. A Lewandowski zachęca swojego młodego kolegę z drużyny do kontynuowania tego procesu.