Chelsea po raz kolejny wykazała zainteresowanie pomocnikiem FC Barcelony Markiem Casadó w zakończonym właśnie zimowym okienku transferowym. Jak donosi program Què t'hi jugues w SER Catalunya, dla 21-letniego wychowanka było jasne, że jego pragnieniem jest zdobywanie tytułów jako Blaugrana, gdy zdecydował się przedłużyć kontrakt do 2028 roku pod koniec czerwca, kiedy ze Stamford Bridge już zwrócili na niego uwagę przed jego pojawieniem się w elicie.
Zgodnie z tymi informacjami, angielski klub powrócił do szarży zimą i badał chęć gracza na transfer. Jeśli jednak Casadó zdecydował się na przedłużenie kontraktu z drużyną swojego życia z prostym przekonaniem, że nowy trener, Hansi Flick, będzie skłonny powierzyć mu wiodącą rolę przed presezonem, przebieg rozgrywek tylko potwierdził, jak ważny jest dla drużyny. Do tej pory Casadó wziął udział w 30 oficjalnych meczach (2178 minut), zaliczając także 6 asyst. Rosnące znaczenie Frenkiego de Jonga w ostatnich meczach, zajmującego pozycję Casadó, również nie zmienia jego decyzji do kontynuowania gry jako Culé.
Podsumowując, jasne jest, że profil rynkowy Casadó jest znacznie jaśniejszy niż nieco ponad pół roku temu. Nie tylko Chelsea śledzi jego postępy, ale także inne kluby Premier League. Jego obecna klauzula rozwiązania kontraktu wynosi 100 milionów euro.
Wszystkie zasługi, które Casadó zgromadził w pierwszej połowie bieżącego sezonu, doprowadziły go między innymi do debiutu w seniorskiej reprezentacji, gdzie rozegrał dwa mecze dla drużyny narodowej Luisa de la Fuente.